Najpierw spotkaliśmy się w Sejneńskiej Spółdzielni Jazzowej, gdzie wraz z grupą miejscowych licealistów rozmawialiśmy o relacjach między muzyką i miejscem, o dzisiejszym Wilnie, mieście rosnącym na nowe centrum eksperymentu artystycznego, przestrzeń poszukującą, otwartą na inne dźwięki, środki, doświadczenia. Pijus opowiadał nam o własnej drodze, podróży, która budowała język jego muzyki, ważnych dla niego punktach zwrotnych na mapie świata i historii. Wieczorem w krasnogrudzkiej kawiarni, pośród dymu, świec i delikatnych promieni światła, zabrzmiała muzyka Meižisa, ciche kompozycje o przesuwających się, hipnotycznych rytmach, szukały brzmienia w halucynacji, rodziły się na bieżąco między muzykiem i widownią. Spotkanie z Pijusem Džiugas Meižisem poszerza nasz program o kolejne pola i wpływy, to właściwie dopiero początek tej przygody i już za nieco ponad tydzień w naszej pracowni gościmy Teoniki Rożynek!
Fotografie: Agata Wasilewska