- Kiedy zaczynamy pracę z młodymi pokoleniem, to młodzi ludzie mówią: mój dziadek na pewno nic nie będzie opowiadał, moja babcia nic nie powie, po czym, kiedy pomagamy troszkę pytaniami, a to dzieciństwo, o to jakie były marzenia, jakie mieli zabawki, czego się bali, to potem uruchamia się cały piękny strumień opowieści. W pewnym momencie okazuje się, że takich spotkań powinno być jeszcze więcej, bo dziadkowie chcą opowiadać, bo nareszcie ktoś chce ich wysłuchać. - mówi Bożena Szroeder.
Link do całej rozmowy TUTAJ.