Spotykamy się w małych grupach, żeby rozmawiać o historiach, które moglibyśmy opowiedzieć za pomocą języka filmowego, szukamy dla nich odpowiedniej formy i próbujemy wzbogacić treść poprzez poszukiwania w archiwach rodzinnych, w terenie i w pamięci. W tym tygodniu wraz z panią Rutą, uzbrojeni w kamerę, jeździliśmy wzdłuż granicy polsko-litewskiej w poszukiwaniu śladów lokalnych knygnešiai - kolporterów książek, którzy w XIX wieku przemycali druki w języku litewskim przez granicę zaborów pruskiego i rosyjskiego.
Pani Halina z kolei pracuje nad przekuciem dźwięków, obrazów i zapachów świąt Bożego Narodzenia z lat jej dzieciństwa w scenariusz filmowy, który pozwoliłby przywołać obraz i klimat tamtych lat.