Było wiele rozgrzewek wokalnych, a także ćwiczeń, które pozwalały nam lepiej poznać zakres swojego głosu. Podczas zabawy w muzycznego dyrygenta sprawdzaliśmy jakie są najwyższe i najniższe dźwięki, które potrafimy z siebie wydobyć.
Następnie pracowaliśmy z misami tybetańskimi - próbowaliśmy powtórzyć usłyszane dźwięki, a następnie improwizować na określonym tonie.
Na koniec zajęć komponowaliśmy pokój - świetlicę Zustricz dźwiękiem. Każdy znajdował w niej takie miejsce, które chciał "zagospodarować" oraz wybierał brzmienie, jakie pasowało w tym momencie do otoczenia i tego co działo się dookoła.
Zajęcia zakończyliśmy wspólnym śpiewem.
Do zobaczenia za tydzień!
Fotografie: Agata Wasilewska.