Szkoła Letnia Dilemmy w Krasnogrudzie - dzień 4

Szkoła Letnia Dilemmy w Krasnogrudzie - dzień 4

Pomiędzy zdjęciem i słowem następuje ruch, zatrzymany fragment świata powoduje bieg znaczeń a postawione litery rozrywają kadr, otwierają wyobraźnię.

Pisanie, jako proces terapeutyczny, pomaga zapełnić luki, nadaje porządek i ciągłość poklatkowej przestrzeni. Z refleksji nad pograniczem wypływa konstrukcja domu, stąd wyłania się granica, która każe myśleć o bezdomności. Zadaniem słowa byłoby więc poszerzanie pola, przesuwanie granic, podążanie za ruchem wyrzuconych poza porządek i narzuconą z góry całość. Viktoras Bachmetjevas, opowiadał nam o Karlu Jaspersie i jego teorii opartej na “sytuacji granicznej”, egzystencjalnym zdarzeniu, które ustanawia filozofie. Dla Jaspersa jest to moment utraty punktów orientacji, gdy rozpływa się iluzja człowieka o jego sprawczości i władzy nad rzeczywistością. O sytuacji granicznej możemy myśleć w kontekstach traumy, chociaż gubi to jej pozytywny, formujący potencjał. Człowiek wyrwany z układu o wyraźnych granicach i logice, musi poszukiwać nowej drogi, tożsamość rozpada się, powracając do siły tego, co płynne i zmieniające się. W ciężarze tego doświadczenia istnieje taka możliwość, nie jedyna, bo konfrontacja z granicą może rozbić rzeczywistość, nie przywracając jej z powrotem życiu. Krążącym tu konceptom i pytaniom pewną realność nadało wieczorne Misterium Mostu, krasnogrudzkie widowisko zbudowane wokół łodzi uchodźców z Lampedusy. Tam też europejska tradycja opowieści o wędrówce, obcości, gościnności dramatycznie zderzała się z wydarzeniami na wodach Morza Śródziemnego i granicy z Białorusią. Sytuacja graniczna staje się też problemem odpowiedzialności, a słowo, czasem jako jedyne, każe słuchać, ukazuje to, co znajduje się poza polem wzroku.