"Brewiarz", przełożony już na ponad dwadzieścia języków, to próba zrealizowania w jednym tomie dzieła wedle reguły, jaka przyświecała twórcom legendarnej biblioteki aleksandryjskiej - zgromadzenia i prezentacji dostępnej wiedzy o świecie, którego granice określa tu mityczne pojęcie Śródziemnomorza. Mityczne i niejednoznaczne, bo obejmujące swym zasięgiem znacznie szerszy obszar, niż wynikałoby z geografii. Śródziemnomorze to przestrzeń duchowa, kolebka wielu współczesnych i upadłych cywilizacji, miejsce narodzin i śmierci licznych ludów, języków i kultur. Matvejević odsłania alchemię tych procesów - ich mechanizm kryje się w odwiecznej uniwersalnej konfrontacji lądu i morza, w tym przypadku jednak morza szczególnego, bo zamkniętego. "Brewiarz" to efekt niezwykłej literackiej destylacji, przypomina ukryty na dnie śródziemnomorski kamień, który ratował w chwilach głodu. "Bierze się dwa-trzy kamienie, nie za duże i nie za małe, pociemniałe od leżenia na dnie. Gotuje się je w deszczówce dopóty, dopóki nie wyjdzie wszystko, co w nich jest" - mówi przepis na zupę z kamienia "starą jak bieda na Śródziemnomorzu". To również najlepszy przepis na lekturę: czytaj (i oglądaj, tekst bowiem zdobią liczne stare ryciny i mapy) bez pośpiechu, a wydobędziesz cały smak i aromat Śródziemnomorza, do którego przecież należy także kultura Polska.
Edwin Bendyk , "Polityka", nr 17/2003
Predrag Matvejević, Brewiarz śródziemnomorski, Sejny 2003, Fundacja Pogranicze.