Wystawa podróżna, która odwiedziła dotąd Belgrad, Triest, Notoddon w Norwegii i Kraków, w pewien sposób podejmuje wyzwanie rzucone przez Kapuścińskiego. Jest ona zapisem spotkania, które odbyło się w Krasnogrudzie latem 2015 roku, gdzie wokół idei budowania Niewidzialnego Mostu spotkało się 150 osób z całego świata, by wykorzystać swoje kompetencje i zdolności, tworząc rodzaj spektaklu misteryjnego. Na jego pamiątkę w rocznicę tego wydarzenia - 22 sierpnia obchodzone jest w Krasnogrudzie święto mostu, które jest próbą ustanowienia rytuału dla wspólnoty.
Czym się różni most widzialny od niewidzialnego?
W przestrzeni wystawy w siedzibie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk odbył się warsztat Budowniczych Mostu. W jego ramach założyciele Pogranicza spotkali się z uczestnikami warsztatu, wśród których znaleźli się goście konferencji Wieża Babel, studenci i zainteresowani poruszanymi kwestiami poznaniacy. W tym gronie, dzieląc się różnymi doświadczeniami i zainteresowaniami, wspólnie podjęli próbę redefinicji pojęcia mostu, transgresji i funkcjonowania na pograniczu.
Jednym z pretekstów do refleksji nad symboliką mostu stały się jedne ze słynniejszych obrazów burzenia mostu zarejestrowane w Mostarze w 1993 roku. Film z tego wydarzenia towarzyszy wystawie, stanowiąc jedną z integralnych jego części. Oglądanie tego dokumentu wywoływało w uczestnikach emocje, skłaniając ich do osobistej refleksji , w tym także dzielenia się doświadczeniami z podróży do Mostaru, gdzie choć po wojnie odbudowano realny most, to jednak zaniedbano sferę niematerialną . W tym samym czasie po przeciwnej stronie sali wyświetlany był film Kuby Kossaka zrealizowany w Krasnogrudzie podczas budowania Niewidzialnego Mostu. W ten sposób pomiędzy obrazami z burzenia realnego i odbudowywania niewidzialnego powstała przestrzeń inspirująca do refleksji nad semantyką mostu.
Podczas warsztatu Krzysztof Czyżewski dzielił się opowieściami o trudnościach w (od)budowaniu realnych mostów, które bez troski o przestrzeń dialogu niespecjalnie spełniają swoje funkcje. Z doświadczeń Pogranicza wynika, że nie da się odbudować mostu wyłącznie dużymi nakładami finansowymi bez mozolnej pracy nad tkanką łączną, nad wypracowywaniem dialogu pomiędzy ludźmi, w których sąsiedztwie most powstaje.
Jak odbudować most?
Krzysztof Czyżewski zwrócił uwagę, że już etymologia słowa most stanowi o jego wyjątkowości . W niektórych językach niszczenie mostu nazywa się zabijaniem, w języku polskim czasownik ‘mościć się’ oznacza szykować sobie miejsce do życia. Uczestnicy warsztatu wspólnie zastanawiali się nad tym, co składa się na narzędzia budowniczego mostu. Pośród pomysłów pojawiły się m.in. potrzeba autentycznego pojednania czy edukacja, która wykracza poza jednostronny przekaz i uwzględnia racje drugiej strony. Twórcy Pogranicza zaakcentowali także, że do zbudowania niewidzialnego mostu potrzebny jest czas i pokora. W tej materii nie ma czasu przeszłego dokonanego, mówili, praca w skonfliktowanej społeczności ma charakter ciągły. Nie można również, jak zaznaczyli, narzucać pograniczu własnych ambicji, bo budowanie mostu nie polega na wyciszaniu niewygodnych narracji, tylko na współistnieniu w polifonii różnych głosów.
Uczestniczy warsztatu współtworzyli poznańską wystawę, zapełniając zeugumę swoimi notami o moście.
Tekst: Marta Kowerko-Urbańczyk