Jazzowanie z piłą, Orkiestrą Klezmerską z Sejn, afrykańskimi inspiracjami i dwudziestoma osobami na scenie to nie lada przedsięwzięcie, ponieważ bodźców, improwizacji i wrażeń muzycznych musiało być co najmniej tyle, co artystów. Trifonidis In-Sejny to kolejny etap współpracy między kompozytorem i multiinstrumentalistą – Maciejem Bielawskim oraz młodymi muzykami z „Pogranicza”.
Współcześni klezmerzy pracujący pod wodzą Trifonidisa na „szlifowaniu” kompozycji spędzili zaledwie – lub aż cztery dni. Efekt zaskoczył publiczność, ponieważ tak jak Maciek Bielawski zapowiadał – koncert składał się nie tylko z „tradycyjnego jazzarium”, ale także z utworów inspirowanych muzyką Afryki, m.in. Maroka.
Więcej w serwisie www.niebywalesuwalki.pl