Jerzy Ficowski, pierwszy i najlepszy badacz dzieła Schulza nazywa tajemnicę drohobyckiego pisarza i plastyka „mitem nad mitami”. Od pierwszej, jeszcze młodzieńczej lektury Sklepów cynamonowych rozpoczęła się wielka admiracja. Ficowskiemu nie było dane osobiście poznać Schulza, ale pasja wyjaśniania mitu pozostała do dnia dzisiejszego. Ficowski poruszał ziemię i niebo, by wydobyć jakiekolwiek pozostałe po pisarzu pamiątki, listy, rękopisy, grafiki, obrazy, wspomnienia, fotografie. Po cichu liczył, że odnajdzie Mesjasza, rękopis powieści, która miała być czymś jeszcze większym, niż Sklepy i Sanatorium. Do dziś nie wiemy, czy Mesjasz w ogóle powstał.
Lata pracy Jerzego Ficowskiego dokumentują dwa wspaniałe tomy, wydane na 60. rocznicę śmierci Brunona Schulza. Regiony wielkiej herezji i okolice to majstersztyk sztuki wydawniczej sprezentowany czytelnikom przez sejneńskie Wydawnictwo Pogranicze. Książka „sama wskakuje do ręki”, w pierwszej chwili łudzi wyglądem albumu ze znaczkami, zaprasza do zanurzenia nie tylko w tekst, ale zachęca do patrzenia, przeglądania, dotykania, powodując, że zapośredniczony przez książkę kontakt z Schulzem nabiera zmysłowości. Ficowski prowadzi w swoich analizach po bezkresach światów wyczarowanych przez pisarza, który praktycznie nigdy nie opuścił Drohobycza. Wyjaśnia zarówno genezę, jak i proponuje interpretacje schulzowskich tekstów, grafik i obrazów.
Naturalnym uzupełnieniem „regionów” jest wydana przez gdańskie Wydawnictwo Słowo/obraz terytoria Księga listów. Listy Schulza mają samoistną wartość literacką, pisarz był niezwykle płodnym epistolografem. Korespondował z najważniejszymi osobami polskiego świata literackiego, Witoldem Gombrowiczem, Tadeuszem Berezą, Witkacym. Przez swą rozległość i systematyczność, listy od i do Schulza są również znakomitą ilustracją epoki.
Warto dodać, że wydanie Regionów wielkiej herezji i okolic Pogranicze uzupełniło znakomitym przedsięwzięciem, międzynarodowym sympozjum schulzowskim, jakie miało miejsce 19 października 2002 r. w Warszawie. Przyjechali na nie badacze dzieła drohobyckiego czarodzieja z wielu krajów świata, głównie z Europy Środkowej i Wschodniej: Rosji, Białorusi, Ukrainy, Serbii, Polski. Pod życzliwym okiem nestora, Jerzego Ficowskiego przedstawiali interpretacje schulzowskiego dzieła przefiltrowane przez tak odmienne doświadczenia historyczne i kody kulturowe. Wszędzie jednak ten stosunkowo niewielki dorobek, jaki Bruno Schulz pozostawił po sobie wywarł silne piętno, co najbardziej przekonująco pokazała Bronislava Stojanović z Belgradu, tropiąca „schulzoidów” na całym świecie. Wyniki swych poszukiwań prezentuje w znakomitej witrynie www.brunoschulz.prv.pl
Edwin Bendyk, Czytelnia.onet.pl, 2003.01.30
Jerzy Ficowski, Regiony wielkiej herezji i okolice. Bruno Schulz i jego mitologia, Sejny 2002, Fundacja Pogranicze.