Strumiańskich wspomnień czar, eh

Strumiańskich wspomnień czar, eh

Strumiańskich wspomnień czar 

Wtorkowy wieczór (20 kwietnia) miał dwóch bohaterów. W Domu Literatury odbyła się promocja prozy Joanny Kulmowej Strumiańskie wędrowanie (wydawnictwo Pogranicze) połączona z wystawą "Prac domowych" Janusz Stannego, który na spotkanie "stawił się" osobiście. Jednak prawdziwą gwiazdą wieczoru okazała się Joanna Kulmowa, która nie wiadomo czy oczarowała, czy zaczarowała zebranych. Sama poprowadziła spotkanie - z tym zadaniem poradziła sobie znakomicie. Zebrani mieli wrażenie, że autorka nie zajmuje się niczym innym. Przeczytała wybrane fragmenty Strumiańskiego wędrowania tak, że zawodowy aktor nie zrobiłby tego lepiej.

Wspomnienia Joanny Kulmowej sprawiły, że wszyscy przenieśli się na chwilę do różowego domku Kulmów, wspólnie przeżywali niezwykłe losy i śmierć kota Augusta oraz podwórkowe manewry. Tego wieczoru były i wzruszenia, i śmiech. J. Kulmowa powiedziała, że jest to książka o tym jak z mężem 35 lat mieszkała na wsi, do tego trochę fantazji, trochę blagi... Gdyby to było takie proste... 

Spotkanie minęło jak z bicza strzelił. Niepowtarzalny klimat dało się wyczuć wręcz namacalnie. Na zakończenie przy lampce wina zebrani przenieśli się do foyer, gdzie podziwiali prace Janusza Stannego.

(eh)

Joanna Kulmowa Strumiańskie wędrowanie, Sejny 2004, Fundacja Pogranicze.