Po zreferowaniu przez Jerzego Fedorowicza (PO), posła sprawozdawcę Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, projektu uchwały o ustanowieniu Roku Miłosza, przedstawiciele poszczególnych klubów poselskich przedstawili swoje stanowiska. Nie obyło się bez dyskusji. Anna Sobecka (PiS), która już wcześniej chciała zablokować przyjęcie uchwały w sejmowej komisji kultury przypomniała z sejmowej trybuny "antypolskie oblicze Czesława Miłosza", cytując fragmenty twórczości poety: "Dla Polski nie ma miejsca na tej ziemi" ("Rok Myśliwego"), "Gdyby mi dali sposób, wysadziłbym ten kraj w powietrze" ("Rodzinna Europa"), "Polska to ciemnogród" ("Prywatne obowiązki"). - Podobnych zniewag Polski w twórczości Miłosza jest bardzo dużo - podkreśliła Sobecka.
Jej koleżanka z klubu PiS, Krystyna Grabicka pytała: "Czy Sejm RP nie zna pisarzy i poetów bardziej zasługujących na oddanie im hołdu niż Czesław Miłosz, który, choć noblista, nienawidził Polaków, bo jak inaczej rozumieć stwierdzenie: Polak musi być świnią, ponieważ Polakiem się urodził?" - mówiła posłanka PiS cytując Miłosza: "Mowa polska jest mową upodlonych, nierozumnych i nienawidzących siebie bardziej niż innych narodów, mową konfidentów". - Czy godzi się oddawać honory człowiekowi, który szydzi z Polaków, ich patriotyzmu i bohaterów narodowych? - pytała Grabicka.
Nie wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości okazali się jednak przeciwnikami Roku Miłosza. Aleksander Chłopek polemizował ze swoimi koleżankami z klubu mówiąc: "Każda wielkość jest kontrowersyjna i musimy o tym pamiętać. Każdy wielki polski poeta miał z polskością problemy". Na poparcie tej tezy Chłopek przywołał Stefana Żeromskiego, który pisał: "osiedle samoniewoli to Polska, gdzie wydaje wyroki wściekłość partyjna i dziennikarskie oszczerstwo", a także Cypriana Kamila Norwida, który uważał, że "Polska jest narodem, gdzie od blisko stu lat każda książka ukazuje się za późno, a każdy czyn przychodzi sto lat za wcześnie" i "Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem". Na koniec Chłopek przywołał samego Miłosza, który pisał o polszczyźnie: "W języku polskim żyć postanowiłem, choć jestem dla niej nieznaczącym pyłem".
Ostatecznie przedstawiający stanowisko klubu Robert Kołakowski przypomniał, że Miłosz "często bywał zbyt surowy w moralnych ocenach Polaków", a także "czuł się obywatelem świata i miał ze swoją polskością pewne problemy", ale zadeklarował w imieniu PiS poparcie tej uchwały.
Czesław Miłosz został uhonorowany przez Sejm. Z okazji 100. rocznicy urodzin noblisty rok 2011 będzie obchodzony jako Rok Miłosza. Uchwałę w tej sprawie poparły wszystkie kluby.
100. rocznica urodzin poety została wpisana do kalendarium rocznic obchodzonych przez UNESCO. Rok Miłosza świętowany ma być nie tylko w Polsce i na Litwie, ale też w USA, we Francji, w Chinach, Indiach, Izraelu, Rosji i w innych krajach.