Budowanie wspólnoty i kultury solidarności wśród ludzi to wyzwania na kolejne lata dla Ośrodka "Pogranicze", które w tym roku obchodzi 25-lecie - wskazał jego szef Krzysztof Czyżewski. W piątek w Sejnach (Podlaskie) zainaugurowano jubileuszowe uroczystości.
Ośrodek "Ośrodek "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów" z siedzibą w Sejnach, na pograniczu polsko-litewskim, został powołany w 1991 roku. "Pogranicze" - jak podaje ośrodek - powstało jako miejsce do "propagowania etosu pogranicza i budowania mostów pomiędzy ludźmi różnych religii, narodowości i kultur". Jest jedną z najważniejszych instytucji opierających swoje działania na wielokulturowości i otwartości.
Od 2011 r. "Pogranicze" prowadzi w Krasnogrudzie Międzynarodowe Centrum Dialogu, które znajduje się w dawnym dworku rodziny poety Czesława Miłosza. Centrum jest unikatową placówką w Europie, służącą upowszechnianiu dialogu międzykulturowego.
Rozpoczęte w piątek obchody 25-lecia odbywają się pod hasłem "(25+) Pogranicze - co przed nami?". W czterodniowym programie znalazły się spektakle, koncerty, rozmowy i warsztaty.
"Ważne, że idea +Pogranicza+ jest ciągła, że trwa od 25 lat, że możemy wykonywać od tak dawna naszą organiczną pracę budowania mostów między różnymi ludźmi" - powiedział PAP szef ośrodka "Pogranicze" Krzysztof Czyżewski. Mówił, że od początku istnienia ośrodka bardzo ważną postacią był w nim Czesław Miłosz. "On zawsze podkreślał, że jesteśmy pierwszym pokoleniem po 1989 roku, które w kraju migracji, wygnań, granic może założyć placówkę kultury o długim trwaniu i rozpocząć odbudowę tzw. tkanki łącznej" - dodał.
Czyżewski powiedział, że idea "Pogranicza" okazała się potrzebna nie tylko na pograniczu polskim, ale też na innych pograniczach i w innych miejscach świata m.in. na Bałkanach, Kaukazie, w Stanach Zjednoczonych, w Azji czy Afryce. "My się tego nie spodziewaliśmy, wydawało się, że tu, w Sejnach, jest kraniec świata, a okazało się, że krańce, które potrzebują idei budowania są też w innych miejscach" - dodał.
W jego ocenie ośrodek jest wciąż potrzebny. "Praca budowniczych mostów nie została wciąż ukończona, nie ma tak, że konflikty zostały przezwyciężone, że stereotypy zostały przezwyciężone" - mówił.
"Ta idea budowania mostów jest ważna w dzisiejszych czasach, gdy współczesny świat się bardzo dzieli i podziały są coraz większe, gdzie dochodzi do eskalacji konfliktów i zrywania mostów, mniej jest dzisiaj konfliktów między państwami, ale coraz więcej konfliktów kulturowych, w obrębie własnej wspólnoty. Polska jest tego dobrym przykładem" - wskazał.
Dlatego wyzwaniem na kolejne lata - jak mówił Czyżewski - będzie właśnie budowanie wspólnoty i kultury solidarności. "Nie chodzi o to, żeby opowiedzieć się po którejś stronie, kto ma rację, to ma być praca budowania tkanki łącznej, a zwycięstwem będzie zbudowanie pojednania, konsensusu, kultury solidarności" - podsumował.
Obchody 25-lecia potrwają do listopada, wtedy ma zostać powołany ruch "Wspólnoty mostów", do którego włączą się grupy m.in. Izraela,Norwegii czy Stanów Zjednoczonych.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,91446,