O Sztuce Życia
Zimą obiecała, że przyjedzie wiosną, i obietnicy dotrzymała. W weekend 18 i 19 maja po raz kolejny gościliśmy w Pograniczu Maję Komorowską - wybitną aktorkę (z którą bardzo lubił współpracować Krzysztof Zanussi), znaną z inscenizacji m.in. Becketta, Czechowa, Słowackiego, Witkiewicza, Bernharda czy kreacji filmowych w „Weselu”, „Pannach z Wilka”, „Dekalogu”, „Lawie”...
Rozmowę naszego gościa z Krzysztofem Czyżewskim poprzedziła projekcja kultowego, nominowanego do Oscara, filmu Andrzeja Wajdy „Panny z Wilka” – ekranizacji opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Spotkanie dnia następnego zaspokoiło niedosyt odczuwany po lutowych Sejneńskich rozmowach (chciałoby się godzinami siedzieć, i słuchać jej głosu, jej słów, poezji w jej odczytaniu…). O drodze do aktorstwa (i ścieżkach pobocznych, na które od czasu do czasu wstępowała), sztuce przenoszonej do życia i życiu inspirującym sztukę, odczuwaniu braku – coraz bardziej dotkliwym w miarę upływu czasu i odchodzenia coraz większej ilości osób… Przytaczane podczas rozmowy anegdotki z prób teatralnych, planów filmowych rozbawiały do łez, wspomnienia z pracy z wybitnymi twórcami pozwalały zajrzeć za kulisy filmów i spektakli, dojrzeć ogrom pracy włożony w to, co ostatecznie oglądamy na deskach teatralnych lub szklanym ekranie.
Na zakończenie nie ma stosowniejszych słów niż słowa samej Mai Komorowskiej: Najważniejsze jest, aby wciąż się starać. To słowo najbardziej lubię. W życiu dzieje się różnie, ale człowiek nieustannie musi się starać.
Sejneńskie rozmowy #9. Z notatnika Agnieszki Fiedorowicz
Foto: Wiesław Szumiński
(niniejsza notatka pochodzi z serii zapisków pospotkaniowych)