Chłopak z sąsiedztwa, który zawsze będzie chłopakiem z Sejn
Gdy sceniczne reflektory zastąpi kameralne światło, koncertowy kostium zostanie odwieszony do szafy, okazuje się, że siedzi przed nami chłopak, który uczył się w naszej szkole, chodził do naszego domu kultury, którego niejednokrotnie mijaliśmy na ulicy, który spotkaniem z nami tremuje się bardziej niż największym nawet koncertem - bo „przed swoimi jest sama prawda i tylko prawda”, nie ma celebryty z rzeszą fanów (i antyfanów…) i milionami odsłon na youtubie.
Jest Radek, który ma prosty i sprawdzony sposób na dobre życie. Jak uczynić świat lepszym? Zacząć od siebie – tylko tyle i aż tyle. Być autentycznym, nie zakładać masek, nie grać. I nie ma przepisu na sukces, chociaż właściwie jeden by się znalazł – wytrwale robić to, co się kocha i nie dać się przeciwnościom losu. Zawsze.
Czekam na muzyczną część trzecią, która odbędzie się w sobotę 2 lutego. Bo warto rozmawiać. I warto słuchać człowieka – nawet jeśli się nie słucha artysty/”artysty”/Artysty.
Sejneńskie rozmowy #2. Z notatnika Agnieszki Fiedorowicz
Foto: Piotr Fiedorowicz
(niniejsza notatka pochodzi z serii zapisków pospotkaniowych)