Blintek (Daniel Rzodkiewicz)
Musi być dobrze
Musi być dobrze - ta myśl
trzyma mnie przy życiu wczoraj, jutro i dziś.
Z dnia na dzień do przodu
Nie cofne się przed zrobieniem kolejnego kroku,
Aż do wyroku. Daje radę w tym tłoku,
Przeciążony system jak PeCet,
lecz ja nie mam układu scalonego a serce,
Dlatego wiem, że tak będzie wiem,
Że coś znaczę ja i to miejsce, a co więcej?
Są problemy, ale być musi dobrze - wiemy.
Tego chcemy, tym żyjemy, wciąż betonowy teatr,
Wierze, że poprawią się w nim sceny.
Musi być dobrze nawet kiedy nie mam weny.
Ją odnaleźć, nie szukając a być ciągle sobą.
Nie szukam nic na siłę, żyję chwilą, daje słowo.
Stawiam czoła progom
Tak wysokim by dbać o swoje logo,
A ludzie? Na nich nie patrzę wrogo.
Taki jestem - człowiek mały, a wielki gestem
I czuje wyraźnie we mnie gdy jest jakiś przester,
Pracuję nad sobą jak nad wynalazkiem Dexter.
Musi być dobrze, dam radę z życia testem,
Musi być dobrze dam radę z kłopotami,
Z codzienną dawką losu przeciwnościami.
Walczę dniami i nocami,
bo walczyć jest mi dane.
Musi być dobrze, wiara w sercu zostanie!
Wróbel (Paweł Rzodkiewicz)
Musi być dobrze
Musi być dobrze, bo źle być nie ma prawa,
Tym się pocieszam, kiedy w mózgu trwa obawa,
Kiedy wszystko nie dobrze i nic mi nie wychodzi,
Chcę walczyć o światło bo nie walczyć się nie godzi,
Wszystko to złagodzi,
Kiedy ból, lęk, strach dowodzi,
Ciebie to nie obchodzi, się odcinać trzeba,
Jak to zrobić?
Ogień palić, ogień tworzyć,
Wszystko już się uda trzeba ludziom się otworzyć,
Czasem bezradny czuję niemoc,
Walczę o wszystko, a wszystko to już blisko,
Albo nisko, ślisko,
To mentalne lodowisko,
Ja ufam tym intelektualnym piskom,
Które mówią dość naciskom!!!
Dyktatura na głowę tu nie ważne jest nazwisko,
Przeciwstawiam się tym wrednym pyskom,
Konspiracjom i zastrzykom,
Które wbrew mej woli mi nie, pomagają,
Mogą mnie przestraszyć, zmysły taką władzę mają,
Gdy sugestie złe podają, przerażają nawet podświadomość,
Sny realne ja mogę w nich utonąć,
I mogę gadać ciągle jakie obawy mam wielkie,
Lecz gdy ich nie ma cieszy się serce miękkie,
Mogę też opisać szczęście kiedy piszę piosenkę,
Mogę pisać dużo póki mam sprawną rękę.
To upaja mnie ukaja, kiedy słów jest więcej,
Wiem że być dobrze musi bo ze złem się meczę,
To wyzwala napastuje mnie wtedy lecę
Wtedy kiedy ja to czuję ja za siebie nie ręczę,
Na tym piętrze, gdzie emocji wielkość tysiąc watów,
W czterech ścianach tych słyszę głos wszechświatów,
Nie parszywy los zdrajcy to przychylna moc kochanków,
W moim Taj mahal nie pogubię się co do taktów,
Co do faktów dokonanych, będę królem membrany,
Będę kiedyś miał plany,
A tymczasem pozew,
Za to że często nachlany,
Że bierny że poddany,
Manifestacja przeciw syndromom przegranym,
I ściganym, ale nie tym którzy gonią,
Niech dzisiaj te słowa będą moją bronią,
Niech dzisiaj te dźwięki będą kwiatów wonią
Niech wszystko ze wszystkim będzie super harmonią,
Ci co tego dotkną, będą chcieli się dowiedzą,
Ja mogę robić wiele nie jak Ci co bredzą,
Nie jak Ci co siedzą i nic nie kombinują,
Musi być dobrze los nie okaże się szują,
Niech nie trują, niech budują swoje szczęcie,
Musi być dobrze jeszcze raz powtarzam zręcznie,
Musi być dobrze to ze sobą nieście,
Musi być dobrze niech tak będzie wreszcie!!!