Tomik Wiersze podobne do Litwy, w wyborze i przekładzie poetki polskiej mieszkającej na Litwie, Alicji Rybałko, bardzo rzetelnie oddaje tę różnorodność twórczości Martinaitisa. Książka jest dwujęzyczna, co odpowiada obowiązującym ostatnio konwencjom, a zainteresowanym umożliwia zastanowienie się nad polskimi wersjami wierszy niejako "na bieżąco". Niektórych czytelników skłoni to być może również do próby wsłuchania się w melodie poezji litewskiej. Tłumaczka skomponowała zbiorek z utworów dokumentujących najistotniejsze trendy obecne w dorobku poety, dzieląc wiersze na cykle zgodne z zawartością jego oryginalnych książek poetyckich, ale odstępując od chronologii ich wydań. Dzięki temu poetycki świat Martinaitisa nabiera spójności (co wydaje się szczególnie ważne, gdy chodzi o pierwszą tak obszerną prezentację nie znanego u nas poety), a lektura układa się w logiczną wędrówkę rozpoczętą wśród jego zauroczeń żmudzkich ("Przebudzenie na żytnim polu", "Pieśni i raudy"), poprzez klasyczne w formie, a i w treści, najbliższe jej tradycji, wiersze bardzo osobiste (jak wspomniane powyżej), aż po klamrę spinającą wszystkie wątki - ballady o Kukutisie.
Celnemu wyborowi odpowiada równie celne tłumaczenie. Tłumaczenie, notabene, z języka, który daje artyście słowa odmienne (z całym szacunkiem dla ojczystej mowy - nieco większe) możliwości niż język polski. Wystarczy tu wspomnieć choćby iloczas i ruchomy akcent jako składniki rytmu, czy też bogactwo frazeologii. A Martinaitis należy do twórców w pełni świadomych tych możliwości, co stawia przed tłumaczem zadanie jeszcze trudniejsze. Alicja Rybałko potrafiła jednak "odpowiednie dać rzeczy słowo". Jej przekład jest wierny i adekwatny. Oddaje charakterystyczne dla poety połączenie konkretu z abstrakcją, potoczności z erudycją, fantazji z realnością. Gdy trzeba sprostać stylizacjom - a to problem dla autora przekładu niebagatelny, ponieważ język wsi litewskiej mieści się w przestrzeni języka literackiego, dzięki czemu splata się z nim w wierszu w sposób naturalny, odmiennie niż we współczesnej poezji polskiej - tłumaczka sięga do słownika ludowej polszczyzny ("Czym teraz / zakwasimy kapustę? / Skąd mocy nabierze / zakwaska w dzieży chlebowej?"). Gdy gwarę zastępuje czysty ton liryczny, słusznie korzysta z romantycznego wzorca ("Ledwie kartek tykając tomik wierszy przeglądasz..."). Na szczególną uwagę zasługują przekłady krótkich, subtelnych wyznań poetyckich, skupiających motywy charakterystyczne dla twórczości Martinaitisa, a zarazem najbardziej kunsztownych.
Marcin Niemojewski, "Literatura na świecie" nr 8-9/1997
Marcelijus Martinaitis, Wiersze podobne do Litwy, Sejny 1995, Fundacja Pogranicze.