Krycie dachu zaczynało się od dołu. Następną warstwę słomy układało się 20-25 centymetrów wyżej. I wtedy przywiązywało się łaty, dobrze okorowane, żeby nie miały robaków. I te łaty były okrągłe. W jeden rok nie wszyscy pokryli cały dach, bo zależy ile słomy mieli. Jak bogatszy gospodarz, to miał więcej.
Biruta Raglis i Klaudia Kowalewska
11 grudnia 2019 15:28
Wioska Żegary