Refleksje Stanisława Vincenza nad trwaniem tradycji i nierozerwalnym związkiem łączącym z nią człowieka.
Idąc przez drogę tradycji.
Przebijamy się przez roje słów, przez chaos słów, przez hiperprodukcję słów i przez uporządkowane choć czasem zaprószone, a czasem błyszczące i przejrzyste półki i szufladki słów.
A wszystko po to, by zdążyć ku dwu lub trzem słowom (to jest postawom - zniszczeniom potrzeb). I to dobrze. Bo w gorszym wypadku dążymy do nienazwanych przelotnych uczuć zadowolenia.
Czyje życie chciałoby uzyskać sens, ten winien wszystkie niemal inne słowa zakorzenić w tych dwu lub trzech słowach, aby ciągnęły z nich soki, aby jednak nie przeciążały korzeni, aby dawały im swoje soki i wymieniały się z nimi.
Które są te dwa trzy słowa?
Dobro - trwałość - korzyść
cytat z : Stanisław Vincenz Outopos. Zapiski z lat 1938-1944; s. 165
Stanisław Vincenz
Tematy żydowskie
Nie jest to ani dzieło naukowe, ani folklor. Opowiadacz przywraca do życia dusze i madrość wielu zaginionych światów. Saga zwija się i rozwija, mnoży zakrety, dygresje, nawroty, krwista, konkretna, kpiąca, stawiajac pośrednio pod znakiem zapytania warunki ludzkiej egzystencji.
Jeanne Hersch