Autor wskrzesił całą wspólnotę: nie tylko najbliższą rodzinę, lecz całe plemię ekscentrycznych wujów, dziadków, babek i pradziadków; postacie dramatyczne, liryczne i epickie; postacie niemal legendarne i te na granicy groteski i absurdu. I na tym polega alchemiczny cud tej książki - cała wspólnota przekonuje nas, czytelników, byśmy nie płakali i nie oddawali się żałobie, lecz patrzyli, słuchali, dotykali, wąchali, odnajdywali radość w odczuciach zmysłowych, tęsknili, śmiali się i identyfikowali z nimi - Amos Oz.
Samuel Bak należy do jednych z moich ulubionych malarzy. Jego obrazy można obejrzeć na stronie Pucker Gallery. Czytając książkę Baka w amerykańskim wydaniu przekonałam się, że potrafi on genialnie malować nie tylko pędzlem, ale także piórem.
Barbara "mól książkowy" Krawcowicz., Forum Żydów Polskich.
Samuel Bak Słowami malowane. Wspomnienie Wilna. Sejny 2006, Fundacja Pogranicze.