To jest książka głęboko "miłosna", dowód miłości późnej, ale wiernej i bezwarunkowej. Pisałem ją kilka lat, podróżując po Peloponezie, greckich i chorwackich wyspach, Azji Mniejszej, odwiedzając historyczne miejsca, sławne miasta, znakomite muzea archeologiczne i wioseczki trudne do odszukania na mapie, czytając dzieła klasyczne i te współczesne, w których objawia się fascynacja Grecją i mitem Śródziemnomorza.
Towarzyszyła mi myśl Borgesa, że "wszyscy jesteśmy Grekami na wygnaniu", i że kilku jeszcze czytelników może uda się zachęcić do tej niekończącej się nigdy podróży.
Krzysztof Lisowski
Opis/recenzja pochodzi z miesięcznika społeczno-kulturalnego „Dialog-Pheniben”, nr 1, marzec 2011
Krzysztof Lisowski Greckie lustro, Sejny 2011, Fundacja Pogranicza.