Będzie to pożegnalny spektakl młodych z trzeciego pokolenia "Kronik Sejneńskich". Bo warto przypomnieć, że przez przedstawienie przewinęło się już kolejne pokolenie młodych mieszkańców Sejn. W "Kronikach" odgrywają oni historie z miasteczka, pochyleni nad wielką glinianą makietą. Wspaniałe z młodych aktorów szczególnie... dziady spod kościoła. Spektakl to ewenement. Nigdzie indziej wcześniej nikt nie wpadł na pomysł takiego projektu, jak Bożena Szroeder z Ośrodka Pogranicze. Najpierw poprosiła młodych mieszkańców Sejn, by opowieści z ich przeszłości zebrali wśród sąsiadów. Potem młodzi wspólnie ułożyli z nich książkę. Z gliny sporządzili makietę Sejn (cudne pokrzywione domeczki jak z bajki, miniaturki synagogi i kościoła). I od wielu lat odgrywają nad nimi rozmaite historie z przeszłości.(...)
Cały tekst na bialystok.gazeta.pl