Nie długo potem "urodziły się” Ośrodek i Fundacja Pogranicze i w sąsiadującej z synagogą dawnej jesziwie mieliśmy swoją pierwszą siedzibę. Tutaj też znalazła swoje miejsce nasza pierwsza pracownia plastyczna, Pracownia Sztuki. Tutaj rodziły się nasze pierwsze plastyczne realizacje, wystawy, spotkania plenerowe, scenografie do spektakli teatralnych, do Dybuka, Wijunów, Kronik sejneńskich. Tutaj też spotykałem się z młodymi ludźmi ażeby uczyć się wspólnie pozawerbalnego języka sztuki i ażeby przy jego pomocy opowiadać o wspólnym dla nas sejneńskim świecie, różnorodnym , bogatym kulturowo, religijnie, etnicznie. Myślę, że ta jego różnorodność była powodem moich do tego świata powrotów i ona też stała się najważniejszym tematem naszych pracownianych zmagań.
Od kilku już lat Pracownia Sztuki ma swoje nowe miejsce w „Ptasznikach”, czyli budynku obok krasnogrudzkiego dworu, ale krąg naszych zainteresowań, tematów którymi się inspirujemy , o których chcemy opowiadać jest wciąż ten sam. Jest nim opowieść o zaletach różnorodności
Różnorodne są też techniki plastyczne, których się uczymy, poznajemy i wykorzystujemy w realizowanych działaniach. Często swoimi realizacjami wpisujemy się w szersze programy, wokół których skoncentrowana jest praca całego Pogranicza. Taki charakter miała na przykład nasza obecność w czasie święta Niewidzialnego Mostu w krasnogrudzkim amfiteatrze , gdzie przygotowywaliśmy elementy scenograficzne do tego plenerowego wydarzenia. W ostatnim czasie nasza praca poświęcona jest trzem poetom z Sejneńszczyzną silnie związanym. Niech jej krótki opis posłuży za przykład naszej codziennej pracy.
Przez cały rok 2019 spotykaliśmy się w krasnogrudzkiej pracowni sztuki w gronie młodych ludzi z sejneńskiego liceum i gimnazjum w Poćkunach żeby gromadzić informacje, czytać wiersze Antanasa Baranauskasa, Morisa Rozenfelda i Czesława Miłosza, żeby o nich rozmawiać i opowiadać o nich innym językiem, tym którego się na naszych spotkaniach uczymy, językiem obrazu, rysunku, grafiki, językiem właściwym sztuce książki. Naszym zamierzeniem było stworzenie księgi poświęconej trzem poetom z Sejneńszczyzną silnie związanym, tu - jak Moris Rozenfeld urodzonym, pełniącym ważną funkcję w tutejszym kościele jak biskup Baranauskas, i spędzającym tu młodość, jak Czesław Miłosz, przy którego dworze rodzinnym jest nasza pracownia. Stworzyliśmy serie grafik i rysunków do wierszy tychże poetów. Latem wyruszyliśmy w podróż do miejsc ich urodzenia i bytności - do Onykszt i Szetejń na Litwie, do Boksz Starych pod Sejnami, do bazyliki sejneńskiej. Byliśmy w ich domach, w miejscach, w których żyli, w których pisali. Bogaci w te doświadczenia , jesienią zaprojektowaliśmy i wydrukowaliśmy naszą KSIĘGĘ.
A wcześniej jeszcze - tegoż lata, w sierpniu - przygotowaliśmy na krasnogrudzkiej łące, obok pracowni i dworu, plenerową wystawę używając do niej kamieni polnych, na których pisaliśmy wybrane przez nas wiersze, te które znaleźć też można w przygotowanym przez nas wydawnictwie.
Wiesław Szumiński