"Wielki poeta i wielki przyjaciel Polski. Miał 72 lata. Jego utwory tłumaczyli tak wybitni poeci, jak Josif Brodski czy Hanas Magnus Enzesbereg. Sarajlić był też wydawcą, przygotował do druku m.in. tomy Pasternaka, Majakowskiego i szczególnie mu bliskiego Gałczyńskiego. Ten Jugosłowianin z Bośni zamieszkał w Sarajewie w 1945 r. Nie opuścił miasta nawet podczas ostatniego oblężenia. Przeżył wojny, rewolucję, dyktatury, ale nigdy nie zmienił się duch jego wierszy, które często zapisywał na serwetkach. "Sądzą. Przez całą historię sądzą. Miła moja, jak mamy uciec od historii?" - pytał. Nie był nadwornym poetą żadnej władzy, i władcy nigdy nie mogli liczyć na jego przychylność. Przyjaciele - zawsze. "Lepiej spędzić jeden wieczór z przyjaciółmi niż napisać nawet Hamleta przy biurku" - twierdził w jednym z wierszy. Dzięki poezji tego "kosmopolity, antyfaszysty, konserwatysty, któremu strasznie żal z powodu tylu nie opiewanych piękności drugiej połowy XX wieku", zdobywa się nowych przyjaciół - Polak mieszkający w Nicei sprawdza wrażliwość znajomych, darowując im tom Izeta "Kocham bardzo", który ukazał się także w Polsce".
(Dorota Jovanka Ćirlić - Gazeta Wyborcza, 4-5.05.02)
Książki Izeta Sarajlicia wydane przez Pogranicze:
Kocham bardzo, Sejny 2003
Szukam ulicy dla mego imienia, tłum. Danuta Cirlić-Straszyńska i Marian Grześczak. Sejny 2005
Sarajewski tomik wojenny, tłum. Danuta Cirlić-Straszyńska, Marian Grześczak, Sejny 1995