Jego książki to dla Rosjan, Ukraińców (w najmniejszym może stopniu) trudny czasem do przełknięcia, ale ożywczy pokarm duchowy. Ukazują drapieżność i nieudolność rosyjskiej biurokracji, ale i cywilizacyjny wysiłek Imperium w jego zachodnich guberniach. Atakują polską szlachtę za jej stanowy, klasowy i narodowy egoizm, powodujący niezdolność do zmiany nieuchronnie toczącego się ku katastrofie społecznej biegu wydarzeń, lecz jednocześnie dostarczają niezliczonych dowodów jej wytrwałości i skuteczności w działaniach zmierzających do utrzymania polskiego stanu posiadania tak w sferze materialnej, jak i kulturowej. Poddają surowej ocenie przemoc, do której odwoływał się niekiedy ukraiński lud, jednakże są też świadectwem fascynacji autora trwałością jego oryginalnej kultury. Polacy są w pracach profesora Beauvois najbardziej wyeksponowani, i dlatego właśnie nam przychodzi je czytać z największym zainteresowaniem, ale często i nieprzyjemnym zaskoczeniem, a nawet irytacją. Ostatnia książka Daniela Beauvois prezentuje szczególnie "nieprzyjemne" fakty z dziejów Polaków na Ukrainie. Obala mit narodowego solidaryzmu w imię wspólnego oporu wobec caratu, ukazując ostry konflikt polskiego ziemiaństwa z pobratymczą zdeklasowaną szlachtą, w którym "walka o ziemię" okazywała się często ważniejsza niż poczucie narodowej wspólnoty. Podważa też sielską wizję współistnienia dworu (pałacu) ze wsią, prezentowaną przez dziewiętnastowieczne i porewolucyjne ziemiańskie pamiętniki, opisując chłopska nędzę i nienawiść do "panów". Wskazuje wreszcie na układ sił społecznych i ekonomicznych, w którym sojusznikiem (co prawda chwiejnym i często zdradzanym) polskiego ziemianina częściej niż uboższy rodak bywał Żyd-dzierżawca, osadnik czeski lub Niemiec-kolonista. (...)
Książka Daniela Beauvois stanowi ważny i interesujący wkład do naszej wiedzy o Polakach na Ukrainie. Może on być tym skuteczniej wykorzystany, że polska historiografia porzuciła już optykę sienkiewiczowskich wzruszeń, legend i euforycznych mitów, choć autor omawianej książki nie zawsze chce nam to przyznać.
Henryk Litwin, "EX LIBRIS"
Daniel Beauvois Walka o ziemię. Sejny 1996, Fundacja Pogranicze.