Dlatego „tratwa” – platforma twórczego spotkania zmierzająca ku innemu brzegowi, zawsze w drodze. Początkowo kierunek tej podróży wyznaczał wektor „pomiędzy Nowym Jorkiem a Sejnami”. W ten sposób symbolicznie zaznaczone zostały na mapie podróży zarówno miejsce, gdzie odrodziła się muzyka klezmerska, jak i miejsce, w którym ta muzyka pogranicza – czerpiąca wiele ze współistnienia z innymi kulturami, w tym ruską, polską, rumuńską czy cygańską – miała swe korzenie. Do Sejn przyjeżdżali wtedy amerykańscy muzycy, mieszkający głównie w Nowym Jorku, potomkowie żydowskich emigrantów z Europy Wschodniej, którzy miejsca urodzenia swoich rodziców czy dziadków znali tylko z opowieści rodzinnych. Dzięki „tratwie”, często po raz pierwszy poznawali okruchy świata, w którym zrodziła się kultura jidisz wraz z muzyką klezmerską, której graniu się poświęcili, twórczo łącząc ją z innymi nurtami muzycznymi, takimi jak jazz czy hip-hop, dzięki czemu nabierała nowych brzmień i ciągle pozostawała żywa. Klezmerzy zawsze byli ludźmi pogranicza, trudno sobie więc wyobrazić aby w Ameryce pozostali głusi na twórcze współistnienie z muzycznym sąsiedztwem. Uczestnikami prowadzonych przez nich warsztatów i wykładów byli muzycy z krajów Europy Środkowowschodniej – z Litwy, Białorusi, Ukrainy, Rosji, Rumunii czy Węgier – których „tratwa” zabierała w podróż do świata przed Zagładą, do muzyki dziś prawie całkowicie nieobecnej w ich pejzażu kulturowym, a która przecież jeszcze niedawno stanowiła istotną część duchowości miast i miasteczek, w których wyrastali.
Osobne znaczenie dla tego wektora podróży „tratwą” miał fakt, że spotkanie odbywało się w małym miasteczku, ongiś w dużej części zamieszkiwanym przez społeczność żydowską, w cudem ocalałych Białej Synagodze i Starej Jesziwie, przed publicznością w dużej mierze złożoną z dawnych współmieszkańców i sąsiadów Żydów wschodnioeuropejskich.
Obecna, czwarta już edycja „Tratwy muzykantów” zbudowana jest na nowym, innym niż poprzednie, wektorze podróży. Symbolicznie wyraża go sformułowanie „nowa generacja”. Odnosi się ono do niezwykle ciekawego zjawiska kulturowego, które można by nazwać nową muzyką żydowską rodzącą się w Europie. Trwający ponad dwie dekady proces transmisji kulturowej, której kierunek wyznaczał umownie wektor Nowy Jork – Sejny (równie dobrze można by nadać temu wektorowi inne nazwy, jak choćby Nowy Jork – Kraków czy San Francisco – Sankt Petersburg), i w który wpisywały się poprzednie edycje „tratwy”, zaowocował powstaniem nowych nurtów poszukiwań artystycznych na rodzimym gruncie europejskim. Koryfeuszami tej „nowej generacji” są muzycy, często o korzeniach żydowskich choć niekoniecznie, oddani twórczym eksploracjom na pograniczu żydowskich tradycji kulturowych (klezmerskiej, sefardyjskiej, chasydzkiej i in.) i bardzo nowoczesnych form muzycznych, nie stroniących od eksperymentu, elektroniki czy improwizacji free jazzowych. To właśnie oni będą przewodnikami podróży do nowego brzegu, ku któremu kurs wzięła „tratwa muzykantów”.
Twórcą łączącym „starą tratwę” (uczestniczył w jej poprzednich edycjach) z „nową generacją” jest słynny trębacz Paul Brody, który wyrósł w środowisku nowojorskich klezmerów, lecz w ostatnich latach tworzy głównie w Europie. Ten świadomy wybór jest wynikiem jego przekonania, że to w Europie istnieje autentyczna przestrzeń dla rozwoju muzyki klezmerskiej i jej symbiozy z innymi formami muzyki współczesnej. Na pokładzie tratwy roku 2010 są też inni koryfeusze „nowej generacji”: Mikołaj Trzaska i Rafael Rogiński, którzy dla muzyki żydowskiej odkrywają zupełnie nowe, autonomiczne brzmienia i konteksty. W koncertach i pracy warsztatowej towarzyszyć im będą muzycy tureccy Cigdem Aslan i Tahir Papali , nawiązujący do tradycji sefardyjskich, oraz zafascynowani pograniczem free jazzu i różnych form muzyki żydowskiej muzycy Peter Ole Jorgensen (Dania), Steve Swell (Stany Zjednoczone) Olie Brice (Izrael) Mark Sanders (Wielka Brytania).
Jeden element „Tratwy muzykantów” pozostaje od początku niezmienny, bo odnosi się do cywilizacyjnego podłoża, bez którego nie sposób zrozumieć kulturowego kontekstu oraz źródeł najbardziej nawet innowacyjnych poszukiwań w dziedzinie nowej muzyki żydowskiej. Jest nim seminarium poświęcone kulturze jidisz w Europie Środkowowschodniej, prowadzone przez niezastąpionego prof. Michaela Steinlaufa z Filadelfii.
Projekt jest realizowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.