Wszystkie zresztą cudne, białozębne dziewczęta, które wprawiały go w zachwyt, były Żydówkami, co czuł jako zdradę wobec wszystkiego, co mu wpojono. Szybko jednak sobie wytłumaczył, że niechęć ta jest naturalną reakcją na inną rasę, niewykluczającą sympatii wobec jej przedstawicieli. Na przestrzeni 40 lat poznał ich wielu - w Bukareszcie, Wiedniu, Rzymie - odkrywając, że ma z nimi więcej wspólnego niż z własną niemieckością. Najważniejsze zdarzenia z jego życia, łącznie z małżeństwem, wiązały się z Żydami. Był świadkiem dramatów, jakie zgotował im faszyzm, a i jego psychika została potargana przez dziejowe wichury. Historie te są tak nasączone szczegółami, tak bardzo osobiste, pełne emocji i namiętności, że zdają się być autobiografią pisarza. Może tak, może nie. Znaczące dla czytelnika jest, że autor to znakomity stylista, a jego prozę się wręcz chłonie. Mądra, po ludzku wzruszająca, wspaniała książka. Nie dla idiotów!
Marek Koprowski, "Angora" 4/2007
Gregor von Rezzori, Pamiątki antysemity, Sejny 2006, Pogranicze.