Wspólnota cygańska z Sarajewa istnieje od setek lat. Jak sami o sobie mówią, pochodzą z Indii, są wyznania muzułmańskiego. Z tego powodu Gandhi po wojnie zaproponował wszystkim Cyganom z Jugosławii powrót do Indii. Tito nie wyraził zgody.
Na początku wojny, w kwietniu 1992 roku, ponad 300 Cyganów z Sarajewa uciekło z miasta do regionów mniej narażonych. Jednakże stu Cyganów, tych bardziej związanych z miejscem zamieszkania, nie chcąc opuszczać swych domów, pozostało w Goricy ("Mały Pagórek"), która znajduje się w centrum Sarajewa.
Gorica jest miejscem najbardziej narażonym na bombardowania z powodu swego umiejscowienia (jest najwyżej położonym miejscem w Sarajewie). Po roku wojny ostatni Cyganie Sarajewa próbują żyć z godnością. Pomimo nieludzkich cierpień, pomimo zabitych, pomimo ginących każdego dnia na ich oczach, wbrew wszystkiemu, pozostają.
– Po co uciekać? Tu na Goricy czy gdzie indziej, tak jak w trakcie całych dziejów, nasze przeznaczenie jest zawsze takie samo. Taki już nasz los.
Laurent Vautrin – reporter bez granic