Vilikovsky opisuje przestrzeń międzyludzkiej gry, świat, który jest wypadkową wielu ludzkich wyobrażeń. Bohater jego powieści to demiurg-miniaturka, człowiek, który chce zapanować nad światem, na nowo stworzyć go, precyzyjnie określić jego ramy. Jego domena ma być wyobraźnia: nie ma znaczenia, czy jej owocem jest tani film pornograficzny, który ma zrealizować, czy wyimaginowane dialogi z nagimi paniami zdobiącymi rozkładówki „Playboya”, czy może naukowy wywód o słowiańskiej uczuciowości Josepha Conrada, który jest dla zagranicznej wycieczki. Słowacki bohater próbuje dostrzegać nowe elementy w opisanym już świecie. Jest „spóźnionym modernistą w świecie, który staje się postmodernistyczny”, jak zauważa Gondowicz.
Choć powieść Vilikovsky'ego zrazu jawi się jako seria niepowiązanych ze sobą epizodów, ma ona dokładnie przemyślaną kompozycję. Otwierają ją i zamykają fragmenty opowiadań publikowanych w czasopismach literackich. Raz jest to socrealistyczna miniaturka o chłopcu opuszczającym swą socjalistyczną ojczyznę i poniewczasie żałującym swej decyzji, innym razem melancholijny i poetycki szkic zawierający apologię marzenia i wyobraźni. Konstrukcyjna klamra domyka tę powieść, lecz czyni to tylko pozornie, bowiem Ostatni koń Pompei to powieść świadomie rozbuchana, opowieść o próbie rozumowego okiełznania świata, ujarzmienia go poprzez słowo. Tyle tylko, że ów świat nie daje się zamknąć – nie ma możliwości uchwycenia go w konkrecie, zamknięcia w bursztynowej kuli.
Bartosz Staszczyszyn, „Lampa”, lipiec-sierpień 2006
Pavel Vilikovsky Ostatni koń Pompei przeł. Piotr Godlewski, Pogranicze, Sejny 2006