Dwa kolejne tomy „Almanachu Sejneńskiego” są już w rękach czytelników. Długi czas oczekiwania na to wydawnictwo wzmógł tylko głód doznań literackich, bo czekać było warto. Eugeniusz Pietruszkiewicz, jeden z autorów zaproszonych do współpracy stwierdził nawet, że „Almanachu” się nie czyta, tylko się smakuje.
Czytaj całość w serwisie www.niebywalesuwalki.pl