Debata "List biskupów jako inspiracja dla rozwiązywania współczesnych konfliktów". Od lewej: o. Cyryl Howorun, Krzysztof Czyżewski, Wielki Mufti Mustafa Cerić, kard. Miroslav Vlk. Fot. o. Tomasz Dostatni.
26 października w Rzymie w ramach konferencji "Ku pojednaniu" odbyła się, przygotowana i prowadzona przez Krzysztofa Czyżewskiego, dyskusja panelowa nt. "List biskupów jako inspiracja dla rozwiązywania współczesnych konfliktów". W debacie udział wzieli kardynał Miloslav Vlk z Czech, były Wielki Mufti Bośni i Hercegowiny Mustafa Cerić oraz ojciec profesor Ciril Hovorun, jeden z przywódców cerkwii prawosławnej w Ukrainie.
Drodzy Przyjaciele,
jestem zaszczycony zaproszeniem od Jego Ekscelencji Ambasadora Piotra Nowiny-Konopki by aktywnie uczestniczyć w upamiętnieniu historycznego listu pasterskiego, który pięćdziesiąt lat temu biskupi polscy skierowali do biskupów niemieckich otrzymując od nich odpowiedź.
Ten pasterski list biskupów wywołuje w każdym człowieku dobrą wolę czynienia pokoju i przyjaźni. W rzeczy samej list ten budzi szczere pragnienie pojednania pomiędzy braćmi.
Rzym jest właściwym miejscem dla tej historycznej pamięci.
Nie jest to tylko właściwe miejsce. Także czas jest odpowiedni dla zachęty skierowanej ku wszystkim w świecie ludziom dobrego serca by przyjęli lekcję i zaakceptowali przesłanie tego pasterskiego listu: lekcja mówi o tym, że serce miłości jest lepsze od serca nienawiści; a przesłanie mówi o tym, że dobra dłoń uzdrawiającego życie jest lepsza od złej dłoni odbierającego życie.
Drogie Eminencje,
zainspirowany przykładem waszej braterskiej i pasterskiej miłości w Europie, poczułem potrzebę i przyzwolenie by napisać do Was, Europejskich Biskupów, ten list w imieniu mojej islamskiej wiary, mojej bośniackiej kultury i historycznego doświadczenia mojej ojczyzny Bośni. Ten list jest wyrazem przyjaźni. Jak wiecie, pierwsze zabójstwo było bratobójstwem. Kain zabił swojego brata Abla. Jezus, syn Marii, niech pokój będzie z Nim, został przyjęty przez swoich przyjaciół, którzy poszli za Nim i stali się Jego uczniami, apostołami, Al-Hawariyyun. Oni nie byli Jego krewnymi. Oni byli Jego braćmi w miłości. Dlatego miłość przyjaciół może być nawet silniejsza od miłości braci tej samej krwi.
Pierwsi muzułmanie w Mekce byli prześladowani przez swoich braci. By ocalić siebie przed własnymi braćmi, znaleźli schronienie u chrześcijańskiego przyjaciela, króla Abisynii, Negusa. Dzięki temu król Negus stał się historycznym symbolem przyjaźni między muzułmanami i chrześcijanami. Być może w tym zawiera się pierwotna mądrość koranicznej nauki skierowanej do muzułmanów: I z pewnością się przekonasz, że najbliżsi, przez swoją przyjaźń, tym, którzy uwierzyli, są ci, którzy mówią: „My jesteśmy chrześcijanami!” Tak jest, albowiem są wśród nich księża i mnisi i oni nie wbijają się w pychę (Koran, 5:82)1.
Drodzy Przyjaciele,
ten koraniczny opis Waszej pasterskiej skromności skłania mnie do akceptacji i szacunku dla Was jako moich przyjaciół. Jestem świadom, że był i będzie ktoś, kto czyta Koran z intencją wzmocnienia wrogości. Piszę do Was w imieniu większości muzułmanów, którzy czytają Koran i znajdują w nim powody dla przyjaźni. Dlatego zrozumiecie, że dla mnie nie ma silniejszej motywacji niż Koran by ofiarować Wam moją przyjaźń i przyjąć Waszą.
Zrozumiecie także, iż jest to mój przywilej, jako jednego z ocalonych z ludobójstwa w Bośni, skierować do Was przesłanie przyjaźni i zaprosić Was do wspólnego dzielenia się cnotą zasad moralnych. Czym jest życie, jeśli nie dzieleniem się? Nie możemy naprawić naszych błędów z przeszłości. Możemy jednak wpłynąć na to, by nasza przyszłość była lepsza od naszej przeszłości w duchu dzielenia zasad moralnych zgodnie z tym, jak naucza nas wieczne Słowo Boże od Adama poprzez Noego, Abrahama, Mojżesza, Jezusa po Mahometa, niech pokój będzie z nimi wszystkimi.
Jeśli możliwe było w przeszłości budowanie murów i ogradzanie wydzielonych przestrzeni, takich jak królestwa chrześcijańskie i islamskie, dzisiaj takich możliwości już nie ma. Nie tylko w Europie, ale wszędzie w świecie żadna religia, żadna kultura, żaden naród nie mogą istnieć w izolacji. Wszystkie religie, kultury i narody świata są a priori od siebie współzależne i dlatego koniecznym jest byśmy znali siebie nawzajem. Ta prawda została podkreślona w Koranie w następujący sposób: O ludzie! Oto stworzyliśmy was z mężczyzny i kobiety i uczyniliśmy was ludami i plemionami, abyście się wzajemnie znali. Zaprawdę, najbardziej szlachetny spośród was, w obliczu Boga, to najbardziej bogobojny wśród was! Zaprawdę, Bóg jest wszechwiedzący, dobrze świadomy! (Koran, 49:13).
Drogie Eminencje,
pozwólcie mi powiedzieć Wam, że dzisiaj nasza Europa nie znajduje się ani na peryferiach Jerozolimy i Ziemi Świętej, ani też nie jest centrum świata. Dzisiejsza Europa jest razem ze sobą i z całym światem. I prawdą jest, że Europa znajduje się w szczególnej relacji ze światem islamskim: geograficznie, historycznie, kulturowo i ekonomicznie. W rzeczywistości cywilizacje europejska i islamska złączone są przeznaczeniem jak bracia syjamscy. Każda próba ich rozdzielenia przynosi ból i cierpienie w obu tych kręgach cywilizacyjnych. Dlatego wszyscy zdajemy sobie sprawę, że ostra chirurgiczna separacja europejskiej i islamskiej cywilizacji, tak, jak w przypadku braci syjamskich, prowadzić będzie do natychmiastowej śmierci ich obu, bądź tylko jednej z nich. Nikt nie wie, której z nich. Dlatego właśnie cywilizacje chrześcijańska i islamska nie mają wyboru, jak tylko znać i akceptować siebie nawzajem w duchu wzajemnej przyjaźni, opartej na świadomości prawa wszystkich mężczyzn i kobiet do życia, religii, wolności, własności i godności.
Dlatego pozwalam sobie wezwać Was do tego, abyśmy nie zamykali naszych europejskich drzwi przed tymi, którzy szukają u nas schronienia. Wzywam do tego, abyśmy nie budowali murów przed tymi, którzy przychodzą do nas, ponieważ ich domy i ojczyzny zostały zburzone. Europa przetrwała wszystko, co żywa istota ludzka może przetrwać: niekończące się podziały, długotrwałe wojny, cierpienie nie do zniesienia, bezlitosne prześladowanie… Lecz Europa powstała z prochów od Westfalii (1648) po Maastricht (1992) i pokazała całemu światu, ze stać ją na pokój i współistnienie, że jest gotowa przyjąć moralne zasady dzielenia się.
Wasze Eminencje,
bez wątpienia Wasze listy z 1965 roku w wielkiej mierze przyczyniły się do tego, że Europa stała się taką, jaką jest dzisiaj – kontynentem pokoju, współistnienia, sprawiedliwości społecznej i dobrobytu dla wszystkich ludzi dobrej woli. Dlatego nie sposób wyjaśnić dlaczego w końcu dwudziestego wieku na terytorium Europy pozwolono na dokonanie ludobójstwa na moim narodzie w Bośni, krainie od tysiąca lat pielęgnującej najcenniejsze ludzkie wartości, stanowiące esencję dzisiejszej Europy, wartości ludzkiego dobra i godności, prawa człowieka i wolności, ludzkiego pokoju i współistnienia oraz wartość jedności w różnorodności.
Skoro papież Franciszek powiedział, że Sarajewo jest Jerozolimą Europy, to Europa ma prawo być dumna ze swojego Sarajewa, tak samo, jak Sarajewo jest dumne z przynależności do otwartej i wolnej Europy, gdzie wołanie „Nigdy więcej!” po Holokauście i Ludobójstwie musiało odcisnąć się trwałym piętnem w umysłach wszystkich z nas.
Drodzy Biskupi Europy,
trudno zaprzeczyć, że wszystkim nam towarzyszy lęk. Wy w Europie lękacie się rozprzestrzeniającego się strachu przed islamem. A my, muzułmanie w Europie lękamy się tych, którzy rozprzestrzeniają strach przed nami tu i teraz. Któż jak nie Europa doświadczyła fałszywych lęków przed tymi, którzy są inni. To jest dokładnie to, o czym mówią Wasze listy: wezwanie do uwolnienia się od fałszywych lęków przed samymi sobą i przed innymi, którzy są różni od Was. To z tego powodu Wasze listy mają historyczne znaczenie nie tylko dla Was, biskupów, ale dla wszystkich Europejczyków wierzących, że prawda, sprawiedliwość, pokój i pojednanie są najważniejszymi wartościami. Tak więc mam nadzieję, że zrozumiecie ten list, podpisany przez szanowanych muftich, imamów i muzułmańskich intelektualistów w Europie, będący głosem rozsądku i wiedzy o tym, że Adam i Ewa są naszymi wspólnymi ojcem i matką. Nie jest możliwe abyśmy wiedzieli wszystko o sobie nawzajem, ale jest możliwe abyśmy akceptowali siebie wzajemnie w sposób pozbawiony uprzedzeń i lęku.
Akceptujemy Was i prosimy o akceptację pozbawioną uprzedzeń i lęku.
Posiadanie wiedzy o sobie nawzajem nie wystarcza. Konieczne jest abyśmy mieli wolę akceptowania siebie nawzajem w duchu wspólnego dobra dla wszystkich nas tu i teraz w Europie, która nie ma powodu bać się kogokolwiek i czegokolwiek, a najbardziej ze wszystkiego islamu i muzułmanów, którzy w swoich imionach niosą znaczenie Człowieka Pokoju.
W tym miejscu, moi drodzy przyjaciele, chciałbym przywołać kilka cytatów z Świętego Koranu mówiących nam o naszym wspólnym duchowym fundamencie, a w związku z tym uwalniających nas od wzajemnego lęku:
I powiedzieliśmy: „O Adamie! Zamieszkajcie, ty i twoja małżonka, w Ogrodzie i jedzcie jego owoce dowolnie, skąd chcecie: lecz nie zbliżajcie się do tego drzewa, bo znajdziecie się między niesprawiedliwymi!” [2:35] Powiedzcie: „My wierzymy w Boga i w to, co nam zostało zesłane, i w to, co zostało zesłane Abrahamowi, Isma’ilowi i Izaakowi, Jakubowi i pokoleniom; i w to, co zostało dane prorokom od ich Pana. My nie robimy żadnej różnicy między nimi i poddajemy się Jemu całkowicie.” [2:136]. I oto powiedzieli aniołowie: „O Mario! Zaprawdę, Bóg wybrał ciebie i uczynił cię czystą, i wybrał ciebie ponad kobietami światów.” [3:42] [Jezus powiedział:] „Ja przychodzę potwierdzić prawdziwość tego, co było przede mną w Torze, i aby uczynić dla was dozwolonym część tego, co wam było zakazane. Przyszedłem do was ze znakiem pochodzącym od waszego Pana.” [3:50] Ona [Maria] powiedziała: „O Panie mój! Jakże będę miała syna, skoro nie dotknął mnie żaden mężczyzna?” Powiedział [Gabriel]: „Tak będzie! Bóg stwarza to, co chce! Kiedy On decyduje o istnieniu jakiejś rzeczy, to tylko mówi: «Bądź!»” [3:47] Oto powiedzieli aniołowie: „O Mario! Bóg zwiastuje ci radosną wieść o Słowie pochodzącym od Niego, którego imię Mesjasz, Jezus, syn Marii. On będzie wspaniały na tym świecie i w życiu ostatecznym, i będzie jednym z przybliżonych.” [3:45]
Kończąc, chciałbym abyście połączyli się ze mną w modlitwie, którą wielokrotnie odmawiałem na zbiorowym pogrzebie w Potočari niedaleko Srebrenicy za dusze ofiar Ludobójstwa:
Dobry Boże, jeśli zapomnimy o Tobie, nie zapomnij o nas!
Jeśli popełnimy błąd, daj nam siłę skruchy Adama!
Jeśli zamroczy nas fałszywa wiara, oświeć nas prawdziwą wiarą Ibrahima! Jeśli spotka nas nieszczęście, naucz nas jak zbudować Arkę Noego ku zbawieniu!
Jeśli zniewoli nas strach przed tyranami, wzmocnij nas sprawiedliwością Mojżesza! Jeśli zawładnie nami nienawiść, ocal nas miłością Jezusa!
Jeśli zostaniemy wygnani ze swoich domów, wzmocnij nas pragnieniem Mahometa powrotu do naszych domów!
Dobry Boże, niech pokój będzie z wszystkimi Prorokami Boga, Adamem, Noem, Abrahamem, Mojżeszem, Jezusem i Mahometem!
Wasze Eminencje, w nadziei, że zawsze będziemy się spotykali w pokoju i zrozumieniu, proszę abyście przyjęli moje szczere wyrazy miłości i szacunku.
Dr Mustafa Cerić, Wielki Mufti Bośni i Hercegowiny
Sygnatariusze listu:
Prof. Muhamed Filipović, rektor Bośniackiej Akademii Nauki i Sztuki
Muamer Zukorlić, Mufti Sandżaku, Serbia
Dr Mevludin Dudić, Mufti Serbii
Prof. Mehmed A. Akšamija, Uniwersytet Sarajewski
Seid Smajkić, Mufti Mostaru
Edhem Čamdić, Mufti Banja Luki
Dr Aziz ef. Hasanović, Mufti Zagrzebia
Prof. Safvet Halilović, Uniwersytet w Zenicy, Bośnia
Jakub ef. Salkica, Główny Imam Zenicy, Bośnia
Prof. Sedad Dizdarević, Uniwersytet w Zenicy, Bośnia
Dr Mensur Valjevac, Iniwersytet w Zenicy, Bośnia
Džemal ef. Salkić, Szejk Zakonu Sufich Naqshbandi, Bośnia
Benjamin ef. Idriz, Imam Monachium
Dr Nedžad Grabus, Mufti Lublany
Przekład listu: Krzysztof Czyżewski
1 Wszystkie cytaty z Koranu są w przekładzie Józefa Bieleckiego, Warszawa 1986.