Artykuły prasowe:
Zygmunt Gałaszewski, Grać po klezmersku, "Gazeta Wyborcza" 17.08.1998
Grać po klezmersku
Ośrodek “Pogranicze – sztuk, kultur, narodów” w Sejnach gościł w zeszłym tygodniu międzynarodowej sławy klarnecistę Davida Krakauera. Prowadził on zajęcia warsztatowe z kapelą klezmerską Teatru Sejneńskiego, z którą wystąpił w sobotę w Białej Synagodze. Natomiast w czwartek koncertował dla środowiska żydowskiego w Kownie.
Muzyka klezmerska jest tradycyjną muzyką żydowską – była grana najczęściej na weselach. Podstawowymi jej instrumentami są akordeon, skrzypce, altówka, kontrabas, klarnet, mandolina cymbały, bębenki przeszkadzajki. Do Stanów Zjednoczonych zawędrowała wraz z wielką emigracją w latach 1880-1920 z Rosji, Ukrainy, Białorusi, Rumunii i Polski.
Do czołowych przedstawicieli obecnego renesansu tej muzyki właśnie należy David Krakauer. „The New York Times” napisał, że przeniósł on tradycję muzyki klezmerskiej w erę rocka. Z niezwykłą wirtuozerią i świeżością łączy elementy muzyki już napisanej z własnymi oryginalnymi kompozycjami. Wnosi w ten sposób nowe wartości i doznania.
Koncertuje na całym świecie wraz z własną grupą Klezmerskie Szaleństwo. Przed przyjazdem do Sejn grał w Austrii.
Krakauer urodził się w Nowym Jorku, jednak jego babka pochodziła spod Mińska, a dziadek spod Lwowa. Druga para dziadków mieszkała w Galicji.
Z sejneńską grupą muzyczną poznał się w czasie ubiegłorocznego Festiwalu Muzyki Żydowskiej w Krakowie, co zaowocowało w tym roku jego wizytą w Sejnach. – Starałem się uczyć kolegów z Sejn grać po klezmersku w sposób bardzo pogłębiony – powiedział artysta.
Zygmunt Gałaszewski
“Gazeta Wyborcza” 17.08.1998