Czeski pisarz Josef Škvorecký, został laureatem Literackiej Nagrody Europy Środkowej "Angelus". Jury pod przewodnictwem Natalii Gorbaniewskiej nagrodziło w sobotę 5 grudnia 2009 jego książkę "Przypadki inżyniera ludzkich dusz" w tłumaczeniu Andrzeja S. Jagodzińskiego wydaną przez Wydawnictwo Pogranicze. W czasie wręczenia nagrody po raz pierwszy w historii nagrody uhonorowano tłumacza zwycięskiej książki Andrzeja Jagodzińskiego. W imieniu Wydawnictwa Pogranicze w uroczystości uczestniczyła Anita Sznejder.
Literacka Nagroda Europy Środkowej "Angelus" przyznawana jest za najlepszą książkę prozatorską wydaną po polsku w poprzednim roku. Jej fundatorem jest miasto Wrocław.
Artykuły prasowe :
Mistrzowska inżynieria Josefa Škvorecky’ego - Krzysztof Masłoń, "Rzeczpospolita", 12 grudnia 2009
Angelus dla Josefa Škvoreckiego, Agnieszka Kołodyńska, "Gazeta Wyborcza", 7 grudnia 2009
Literacka nagroda Angelus dla Josefa Skvoreckiego , PAP, "Gazeta Prawna", 6 grudnia 2009
Oto najlepszy pisarz Europy Środkowej , Malwina Wapińska, "Dziennik.pl", 6 grudnia 2009
Jest to napisana z ironicznym dystansem i autoironią powieść o Czechach drugiej połowy XX w. Jej osią są wykłady z literatury angloamerykańskiej prowadzone na kanadyjskim uniwersytecie przez czeskiego emigranta, prof. Daniela Smirzickiego. Na ten konstrukcyjny szkielet nanizane są komiczne anegdoty i dramatyczne historie, wspomnienia pierwszych miłości i pierwszych spotkań ze śmiercią, żart i groza. Wszystko to w drobnych epizodach połączonych metodą montażu filmowego tworzy kolaż literacki, panoramę ludzkich losów i wspaniałą galerię postaci - "absurdalny teatr świata".
Choć powieść powstała przed 30 laty, jej przesłanie jest, niestety, wciąż aktualne. Bo jak mówi narrator: "Świństwa powtarzają się w wariantach, których schematy są do siebie zawstydzająco podobne. Ab initio orbis terrarum" - od początku świata.
Andrzej S. Jagodziński, "Gazeta Wyborcza"
Mądra i zabawna powieść o życiu kilku pokoleń Czechów pod nazizmem i komunizmem, jedna z najlepszych w dorobku wybitnego czeskiego prozaika.
Aleksander Kaczorowski, pisarz, krytyk literacki, "Rzeczpospolita"
Jak z Haszka. Skąd zresztą mogła wziąć się historia o pani Santnerovej, która zdaniem jej męża była jak Dickens: książki były jej dziećmi, ale w odróżnieniu od autora „Dawida Copperfielda” każde miała z innym. A poza tym, czyż ziemia nie jest piękna wszędzie? Z tym że zawsze piękniejsza tam, gdzie człowiekowi jest dobrze.
Krzysztof Masłoń, „Rzeczpospolita”