Nawiązał do wypowiedzi Aleksandry Wasilkowskiej w odniesieniu do miasta Warszawy i inicjatywy burmistrza Bogoty, które według niego nie jest dla maszyn a dla ludzi. Swoją wypowiedź rozpoczął od opowieści o genezie słowa i miejsca "getto" by przeciwstawić je dwudziestowiecznemu doświadczeniu miejsca jakim były getta.
Przedstawił miejsca zakorzenione, zniszczone i odrodzone na przykładzie poezji Mirona Białoszewskiego - Pamiętnik z Powstania Warszawskiego.
Dyskusja, jaka potoczyła się po słowie wstępnym, dotyczyła między innymi miejsca, jakie "inność" może zajmować w przestrzeni współczesnego, europejskiego miasta - "prawa gospodarza" i burzenia i odtwarzania miejsc - padło pytanie, czy odbudowanie miejsca rzeczywiście może być jego odtworzeniem, przywróceniem mu swoistego ducha i energii - niekoniecznie zaś dokładnie tej samej formy, czego przykładem stała się przestrzeń dyskusji - piwnica w krasnogrudzkim dworze.