"Noel Wspak" wg "Matki" Witkacego
scenariusz i reżyseria: Ewa Ignaczak
wykonanie: Grzegorz Szlanga
Monodram rozgrywa się na kilku poziomach interpretacyjnych: społecznym, psychologicznym i artystycznym. Celem twórców spektaklu jest odnalezienie niezależnej przestrzeni dla artysty, w której mógłby funkcjonować wobec ograniczeń kultury, religii i zasad społecznych.
Czy jednostka może się przeciwstawić globalnemu systemowi współczesnego świata? Inspiracją stała się technika fotografii. Pojęcie NEGATYWU jest podstawową zasadą konstrukcji spektaklu, budowania roli i interpretacji. "Noel Wspak" teatru Stajnia Pegaza to jednocześnie niezwykły popis aktorski Grzegorza Szlangi i starannie wypreparowana kwintesencja "Matki" Stanisława Ignacego Witkiewicza. [...] Tematem, oczywiście obecnym w dramacie Witkacego, ale szczególnie zaakcentowanym w spektaklu Ewy Ignaczak, jest kwestia tożsamości. "Nie wiem, kim jestem, to nie są moje buty" - mówi w spektaklu jakby na moment "wyrwany" z roli aktor. Jacy jesteśmy "sami ze sobą", a jacy wobec innych? Na ile się kreujemy, a na ile ulegamy wpływom? Te pytania stawia reżyser. Zresztą "Matka" jest świetnie nadającym się ku temu tekstem: obie postacie - Leona i Matki - są silnie od siebie zależne, definiują się w kontekście drugiej osoby, grają przed nią i dla niej. Podkreśla to gra kostiumem: w trakcie spektaklu Szlanga, ubrany na początku na czarno, zakłada kolejne białe elementy stroju (czerń i biel są zresztą jedynymi kolorami, pojawiającymi się w "Noelu Wspak"). Widowisko jest niezwykle intensywne i pełne, mnożą się w nim symbole i odniesienia. [...]"
Mirosław Baran "Świetny spektakl Teatru Stajnia Pegaza"
"Gazeta Wyborcza Trójmiasto", marzec 2007
"Tulla" wg "Psich lat" Güntera Grassa
reżyseria i wykonanie: Ida Bocian,
konsultacje reżyserskie: Ewa Ignaczak
Jest harda i ciekawska. Lubi płatać figle. Gubi ją ciekawość, która jest przecież pierwszym stopniem do piekła. Mamy jednak ochotę ją rozgrzeszyć. Miało być bez znieczulenia, ale na szczęście nie bolało. Tulla to imię głównej bohaterki monodramu, którego autorką i wykonawczynią jest Ida Bocian. Jest postacią pełnokrwistą, która popełnia błędy, dopuszcza się okrucieństwa, lecz nie ponosi bezpośrednich konsekwencji swoich czynów. Jest karcona jak małe dziecko. Za każdym razem, gdy niczym zły demiurg eksperymentuje z ludzką naturą, wystawiając ją na próbę, pada jedynie pytanie: "Tulla, dlaczego to zrobiłaś?". "Bo tak", odpowiada. Jest harda i pewna siebie. Ciekawość wygrywa w niej z moralnością. Mamy ochotę ją sądzić, ale to przecież tylko dziecko. Dziecko, które igra z niemal każdą sferą życia. "Tulla, dlaczego to zrobiłaś?"
Magdalena Hajdysz, Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 246
Ida Bocian zaprezentowała się jako charyzmatyczna solistka, która zdominowała tekst Grassa. Potrafiła prostym gestem przyciągnąć uwagę, zbudować napięcie i nastrój. Wie, co chce na scenie osiągnąć i jak to uczynić. W swoim pierwszym monodramie w Off de BICZ objawiła duży talent performerski. A "Tulla", choć sprawia wrażenie nieukończonej, jest wyraźnym sygnałem, że zespół Sopockiej Sceny zyskał uzdolnioną artystkę.
"Grass zdominowany", Łukasz Rudziński, www.trojmiasto.pl