21-30 maja 1993 - Pamięć starowieku. Dom - Gniazdo - Świątynia

21-30 maja 1993 - Pamięć starowieku. Dom - Gniazdo - Świątynia

W 1993 r. przystąpiliśmy do realizacji projektu z cyklu "Pamięć starowieku", skierowanego do dzieci różnych narodowości i wyznań zamieszkujących Polskę i Litwę. Projekt odnosił się do trzech przestrzeni w życiu człowieka: domu, natury i świątyni. W dniach 21-30 maja 1993 r. w klasztorze pokamedulskim nad jeziorem Wigry oraz wsiach Wigry i Magdalenowo czterdzieścioro dzieci w wieku 10-15 lat - dzieci polskie z Litwy i Sejn, ukraińskie z Bań Mazurskich, litewskie z Sejn, Rosjan staroobrzędowców z Gabowych Grądów i jedno dziecko ze Słowacji - wzięło udział w spotkaniu zorganizowanym w ramach cyklu "Pamięć starowieku" zatytułowanym "Dom rodzinny - dom sąsiedztwa"

W centrum uwagi znalazł się dom – najbliższa przestrzeń w codziennym życiu każdego z nas. W obecnych czasach przestrzeń ta została odarta z dawnych znaczeń i symboli. Proces odbudowywania domu to przywracanie harmonii w naszych relacjach ze światem w kręgu osób najbliższych, w kręgu rodziny. Z jednej strony dom jest przestrzenią zamknięcia – skupia energię do wewnątrz, chroni to, co najbliższe, co związane z własnymi korzeniami. Z drugiej strony człowiekowi mającemu własny dom o wiele łatwiej jest się otworzyć na innych, co jest szczególnie ważne na obszarach pogranicza, gdzie sąsiedztwo z innym jest powszechne. Dom rodzinny to jednocześnie dom sąsiedztwa.

Przygotowaniem do majowego projektu był ogłoszony w listopadzie 1992 roku, w ramach wydarzenia "Spotkanie innego", konkurs na prace literackie i plastyczne dla uczniów szkół podstawowych województwa suwalskiego na temat "Dom rodzinny, dom sąsiedztwa". Na konkurs wpłynęło 300 prac plastycznych i 40 literackich. Najlepsze prace nagrodzono. Stanowiły one ważny materiał w przygotowaniu majowego projektu, zostały również wykorzystane przy wydaniu publikacji jemu poświęconej.

Przed majowym spotkaniem dzieci otrzymały listy – zaproszenia następującej treści:

"Cześć!

Pozdrawiamy serdecznie z Sejn, miasteczka położonego w północno-wschodnim krańcu Polski, 12 kilometrów oddalonego od granicy Polski z Litwą.
Do Sejn i do położonego nad jeziorem Wigry klasztoru przyjadą dzieci z różnych stron Polski i Litwy. Nasze spotkanie nazwaliśmy "Dom rodzinny, dom sąsiedztwa" i chcemy, byś w nim uczestniczył.
Poznamy się tutaj wszyscy i zaprzyjaźnimy, uczestnicząc w różnego rodzaju zajęciach plastycznych, muzycznych i teatralnych. Chcemy się przenieść w świat tradycji domu, świat, w którym sąsiadują ze sobą różne narody i wyznania.Dlatego porozmawiaj z własnymi rodzicami, dziadkami, wypytaj, jak wyglądał ich dom, porównaj go ze swoim, poszukaj legend, opowieści i pieśni, które mówią o domu, o tym, jak się w nim żyło. Jeśli masz fotografie domu swoich dziadków, swojego domu, jego wnętrza, jego mieszkańców – koniecznie je ze sobą przywieź. Może to być fotografia domu, który w miejscu Twego zamieszkania jest dla ciebie ważny, opowiada jakąś historię, przenosi w przeszłość.
Pomyśl również, z czym Ci się kojarzy słowo dom, czy jest to tylko sam budynek mieszkalny z całym bogactwem swego wnętrza?

Czekamy na Ciebie 21 maja.
Do zobaczenia w Sejnach!"



Wszystkie zajęcia w czasie spotkania koncentrowały się wokół budowy drewnianego domu pod kierunkiem doświadczonych mistrzów budowlanych Feliksa Żekiewskiego i Józefa Niewulisa z Puńska.
Po śniadaniu podzieliliśmy się na cztery grupy. Nasza pojechała budować dom z panem Feliksem. Na samym początku pan Feliks opowiedział nam o swoim pochodzeniu, o swoim życiu. Gdy pan Budowniczy wypalił papierosa, zabraliśmy się do selekcjonowania belek na nasz własny dom. Potem pan Wojtek mówił nam o kierunkach świata i o miejscu budowania domów. Tomek z Sejn

Dzieci brały udział w codziennych pracach, nosząc belki, mieszając glinę na piec, układając cegły. Rósł budowany przez nich dom: ściany, progi, okna, piec, dach. Podczas zajęć teatralnych, muzycznych, plastycznych dzieci odkrywały symboliczne znaczenia każdej części domu.
W poniedziałek, 24 maja, po śniadaniu o godzinie dziesiątej poszliśmy na wzgórze koło jeziora, żeby pobawić się w taki jakby teatrzyk "Okno". Każdy pokazywał, jak można patrzeć przez okno, jak można się czymś zaciekawić, zdziwić i wystraszyć. Bogdan z Bań Mazurskich

Praca odbywała się w zespołach złożonych z przedstawicieli różnych grup narodowych.Powstały elementy działań teatralnych z wykorzystaniem pieśni tradycyjnych związanych z domem, prace plastyczne przedstawiające wymarzone domy, widoki z okien, malowane na deskach ikony. Dzieci wędrowały po najbliższych okolicach, zachodziły do gospodarstw, poznawały ich mieszkańców i szukały śladów przeszłości.
Po obiedzie poszliśmy z panią Beatą do najstarszego domu. Tam dwie panie śpiewały dla nas, opowiadały nam ciekawe historie. Marcin z Gabowych Grądów.

Dzieci spotkały się również z prof. Andrzejem Strumiłło (artystą plastykiem), który po swych podróżach po dalekim świecie osiadł w Maćkowej Rudzie na Suwalszczyżnie. Pokazał dzieciom dom i zagospodarowaną przestrzeń wokół niego oraz opowiedział o historii tego miejsca.

Wieczorami odbywały się się wspólne biesiady. Każdego dnia inna grupa była gospodarzem spotkania. Prezentowane były miejsca, historia, pieśni, tradycja i wiara poszczególnych grup narodowych. Często wieczór kończyły tańce i pieśni, których dzieci uczyły się od siebie.
Na wieczór otrzymaliśmy niespodziankę – był to występ dzieci litewskich. Nauczyli nas kilku tańców i piosenek. Monika z Sejn

Podczas całego spotkania dzieci prowadziły dziennik w którym opisywały każdy dzień.
Zapisy i prace plastyczne dzieci oraz dokumentacja fotograficzna projektu złożyły się na materiał do wydanej w 1994 r. książki "Dom rodzinny – dom sąsiedztwa". Książka składa się z ośmiu rozdziałów: Dom, Okno, Stół, Płótno, Wędrówka, Strachy, Obraz święty, Pieśni. Zawiera fotografie Marka Skorupskiego, rysunki wykonane przez dzieci i ich krótkie wypowiedzi, fragmenty listów oraz piosenki, których dzieci wzajemnie się od siebie uczyły.

Zajęcia i warsztaty prowadzili:
Krzysztof Czyżewski – opieka nad całością, Anna Pustelnik – malowanie, Małgorzata Sporek-Czyżewska – muzyka i śpiew, Bożena Szroeder – zajęcia teatralne, Wojciech Szroeder – budowanie, Wiesław Szumiński – działania plastyczne, Beata Wilgosiewicz – wędrówki i spotkania z ludźmi, Jolanta Wróbel – zabawy.

Dokumentację filmową projektu wykonała ekipa pod kierunkiem reżysera Waldemara Czechowskiego, który na jej podstawie nakręcił film pt. "Dom". W 1994 r. otrzymał on pierwszą nagrodę w konkursie na film dokumentalny "Małe ojczyzny – tradycja dla przyszłości" zorganizowanym przez Fundację Kultury i Program II TVP.

Po wspólnych zajęciach zmieniłam zdanie o domu. Dom stał się dla mnie bardzo ważnym miejscem. Nawet wygląd wewnętrzny zmieniłabym. Po zajęciach z panią Bożeną uświadomiłam sobie, że bardzo ważną rzeczą w domu są drzwi, okna i widok z okien. Bardzo podobał mi się dom, który wspólnie wybudowaliśmy. Renata z Bań Mazurskich

Z prasy:

W dniu, w którym parlament obalał rząd, a prezydent przystapił do wykonywania "czynności konstytucyjnych", żeby rozwiązać parlament, nad jeziorem Wigry koło Sejn, nie opodal przejścia w Ogrodnikach, dzieci Pogranicza kończyły budowę wspólnego domu...

Dwaj starzy mistrzowie ciesiołki, Łotyszo-Polak i polski Litwin, którzy przez przeżytych 70 lat pobudowali w okolicy bardzo wiele domów na zamówienie mieszkańców wielu narodowości i wyznań, tym razem stawiali nad Wigrami najdziwniejszą budowlę w ich całej karierze. Projektantami domu były cztery grupy dzieci Pogranicza: litewskie z Polski, polskie z Polski, polskie z Wilna, ukraińskie z Polski, okoliczni starowiercy i jedna Słowaczka. (...) Z każdej "kategorii" wytypowano jedno dziecko, które do swojej grupy dobierało sobie współtowarzyszy według własnego uznania, ale nie ze swojej narodowości. Ponieważ w pierwszym etapie każda z grup budowała dom oddzielnie, drewniana budowla była wielokrotnie składana, a następnie rozbierana po to, aby umożliwić działalność następnej.
Dzieci przyjechały na 10-dniowy pobyt nad Wigry teoretycznie przygotowane, bo pytały o budowę domu rodziców i dziadków, ale mimo to nie dostrzegały konieczności budowy pieca, nie mówiąc już o tym, że nie wiedziały, że dom stawia się wedle stron świata, piec – zawsze po lewej stronie, a po prawej – wiesza święte obrazy. Uzupełniały tę wiedzę, odwiedzając w Wigrach i okolicy najstarszych mieszkańców w ich kilkudziesięcioletnich domach. Poznawały przy okazji stare obrzędy i zwyczaje, także te, które związane są z domem i jego funkcjami.
W większości były to dzieci, dla których szczytem marzeń mieszkaniowego luksusu jest zamieszkać w bloku z centralnym ogrzewaniem, ale w krótkim czasie z postawionym na zakończenie wspólnym domem – co połączone było z prezentacją tego, czego nauczyły się od okolicznych mieszkańców i co wyniosły z własnych domów – związały tak silnie – opowiada Bożena Szroeder z Fundacji "Pogranicze", że nie zgodziły się na jego rozbiórkę (teren wynajęto od rezerwatu). Tak samo jak nie dopuszczały myśli, aby nic dla nich nie znaczące przed wyjazdem do Wigier magiczne białe płótno pełniące w dziecięcym "teatrze" rolę różnych rekwizytów, mogło zostać pocięte na prześcieradła czy obrusy.
W ten sposób, nie wiedząc o tym, podczas pobytu w Wigrach zrealizowały pierwszą część programu, którego istotą jest budowa społeczeństwa otwartego. Wartością jest w nim odmienność kulturowa i wyznaniowa, które stają się pomostem do współistnienia i tolerancji. Po tygodniu dzieci same utworzyły międzykulturowe grupy towarzyskie, w których różnice narodowościowe, wyznaniowe czy wynikające z zamieszkania nie tylko nie stanowiły najmniejszego problemu, ale były źródłem inspiracji wspólnych tańców, zabaw, malowanych obrazów i śpiewanych piosenek.

Zajęcia – zabawy zostały wcześniej zaprogramowane, ale dzieci o tym nie wiedziały, bo prowadzone były tak, jakby to one same je wymyślały. Pytane o pobyt nad Wigrami zgodnym chórem odpowiadały – mimo że nie oglądały telewizji – że jest "bardzo fajnie". W trakcie tych zabaw przyszły też różne, wcześniej nie uświadamiane refleksje związane z miejscem zamieszkania. Na przykład dotyczące okna, które po pobycie w Wigrach zaczęły postrzegać nie tylko jako otwór, przez który wpada światło, lecz punkt, z którego można poznać świat zupełnie inny niż świat na ekranie telewizora. To pomogło im zrozumieć wiele rzeczy z przeszłości, w której telewizorem było właśnie okno. Widać z niego „małą ojczyznę": rodzinny dom, jego otoczenie oraz sąsiadów. (...)
Maciej Kuczewski, "Przekrój" 20.06.1993 r.


Drugie spotkanie pt. "Pamięć starowieku – Gniazdo" odbyło się w dniach 8-15 maja 1994 r. we wsi Kukle leżącej 8 km od granicy litewskiej, otoczonej lasami i polami nad jeziorem Pomorze. Tematem spotkania była natura – przestrzeń pierwotnie najbliższa człowiekowi. Zajęcia koncentrowały się na relacjach między człowiekiem a naturą. Miały pomóc dzieciom w zrozumieniu jej znaczenia i wpływu na ludzkie życie, a także w dostrzeżeniu jej bogactwa i piękna. W spotkaniu wzięły udział dzieci polskie z Sejn, Litwy, dzieci górali z Polski, litewskie z Polski i Litwy, ukraińskie z Polski, Rosjan-staroobrzędowców.

Spotkania i warsztaty prowadzili:

Audrius Mickievicius (plastyk z Litwy) – pod jego kierunkiem dzieci budowały gniazdo w formie konstrukcji wokół drzew i prowadzącego do niej labiryntu. Wewnątrz gniazda dzieci umieściły zrobione przez siebie kapliczki z namalowanymi portretami swoich rodzin,

Józef Broda (muzyk, nauczyciel z Beskidu Śląskiego) prowadził zajęcia muzyczne, uczył budowania prostych instrumentów muzycznych, jak piszczałki, okaryny; pokazał dzieciom różne możliwości wydobywania dźwięku przy pomocy trawy, liści, trzciny, itp.

Asta Veverskyte (nauczycielka, muzyk z Litwy) prowadziła zajęcia muzyczne. Pod jej kierunkiem dzieci poznawały pieśni i tańce odwołujące się do świata natury, uczyły się robienia palm, wycinanek.

Janusz Byszewski (plastyk z Centrum Sztuki Współczesnej z Warszawy) prowadził warsztat "Zazdroszczę ptakom", kierował budową drugiego gniazda. Na gałęziach, z których zostało zbudowane, dzieci zapisały swoje odczucia i pragnienia – wartości, które chciałyby wnieść do swojego gniazda.

Wiesław Szumiński prowadził zajęcia plastyczne "Tajemnice lasu". Dzieci przedstawiały za pomocą farb wybrane elementy natury i tworzyły obraz lasu.

Jolanta Wróbel, Jerzy Czyżyński i Wojciech Szroeder pomagali w organizacji projektu i troszczyli się o jego zabezpieczenie techniczne.

Beata Wilgosiewicz organizowała wędrówki i spotkania z mieszkańcami pobliskich wsi, koordynowała całość projektu. Waldemar Czechowski nakręcił film "Gniazdo".

Przed spotkaniem każde dziecko otrzymało list z prośbą o zastanowienie się, czym dla niego jest świat natury, o przywiezienie ze sobą legend, opowieści, historii mówiących o znaczeniu, mocy i duszy świata natury, również o zebranie opowieści o obrzędach i zwyczajach oraz pieśni związanych z porami roku, z żywiołami, z pracami w polu, w ogrodzie, w lesie, w gospodarstwie.

Spotkanie ropoczęło się od wędrówki całej grupy z Sejn do oddalonych o 12 km Kukli.

Podczas warsztatów dzieci skupiały się nad różnymi elementami natury. Prowadzący zajęcia odwoływali się do ich wiadomości i przemyśleń, starali się wskazać na znaczenie żywiołów i natury w życiu człowieka. Wieczorami odbywały się na wspólne biesiady. Każdego dnia inna grupa była gospodarzem wieczoru, prezentowała miejsce, z którego przybyła, opowiadała o tradycjach i zwyczajach swojej narodowości czy wyznania, uczyła pieśni i tańców, często zapraszając do wspólnej zabawy.

Na ostatni dzień zaproszono gości, którym dzieci chciały zaprezentować swoją pracę. Przyjechała młodzież z sejneńskiego liceum, dzieci ze szkoły podstawowej nr 1 w Sejnach, dzieci cygańskie z Suwałk, animatorzy kultury i przedstawiciele władz. Goście zostali poprowadzeni ścieżką, która wiodła od pierwszego gniazda do drugiego. Po drodze dzieci pokazywały swoje prace plastyczne, grała muzyka, śpiewano pieśni. Spotkanie zakończyło się przy wspólnym ognisku.


Trzecie spotkanie z prezentowanego wyżej cyklu pt. "Pamięć starowieku – Świątynia" odbyło się w dniach 21-30 maja w miejscowości Szelment koło Suwałk. Zaproszono na nie dzieci polskie i litewskie z Sejn, polskie z Wilna, białoruskie z Gródka, ukraińskie z Bań Mazurskich i dzieci Rosjan-staroobrzędowców z Gabowych Grądów.

Dzieci otrzymały zaproszenia na spotkanie następującej treści:

"Pozdrawiamy serdecznie z Sejn.

Nadchodzi pomalutku wiosna – a więc czas naszego spotkania. Tyle już ze sobą przeżyliśmy, budując wspólnie gniazdo, dom... czas na podsumowanie.
Tegoroczny projekt nazwaliśmy "Świątynia".
Świątynia. Miejsce święte, gdzie się modlisz, spotykasz z Bogiem, myślisz o swej wierze i miłości do Boga, wyrażasz swą miłość poprzez pieśń, uczestniczysz w wielkich i codziennych świętach.
Pomyśl o tym, jak bardzo przestrzeń domu łączy się ze świątynią, jak jedno nie może istnieć bez drugiego, jak przenosisz doświadczenia ze świątyni do domu, jak natura nierozerwalnie łączy się z prawami Boskimi.
Przygotuj się duchowo do spotkania, abyś mógł podzielić się swoimi rozmyślaniami z innymi dziećmi, porozmawiaj z rodzicami, dziadkami o ich rozumieniu symboliki świątyni.
Będziemy prosić Ciebie o przygotowanie wspólnie z Twoimi kolegami "Drogi Pielgrzyma", w czasie której usłyszymy Wasze pieśni, zobaczymy Wasze obrazy czy krzyże. Przygotuj więc materiały, wiadomości, pieśni.
Tegoroczne spotkanie rozpoczniemy 21 maja, a zakończymy 30 maja. Będzie to więc najdłuższe spotkanie.

Czekamy na Ciebie, ciesząc się, że to już niedługo.
Do zobaczenia. Bożena i Jurek"


W ramach spotkania odbywały się warsztaty artystyczne, których tematyka koncentrowała się wokół świątyni i tego, co z nią związane. Warsztaty prowadzili:

Ojciec Leoncjusz Teofiluk ze Szkoły Pisania Ikon z Bielska Podlaskiego – warsztat pisania ikon;

Henryk Borowski, kowal z Sejn – warsztat wykuwania dzwonków i krzyży;

Mirosława Korbańska, artysta plastyk z Poznania – warsztat witraży;

Urszula Wasilewska z Sejn – warsztat pisania księgi;

Mariusz Jefimow z Gabowych Grądów – warsztat wyrobu świec woskowych;

Jerzy Czyżyński z Sejn – warsztat wyrobu kołatek;

Leon Tarasewicz- artysta białoruski z Walił oraz Wiesław Szumiński, Wojciech Szroeder, Jerzy Czyżyński – warsztat budowania świątyni.

Małgorzata Sporek-Czyżewska, Krzysztof Czyżewski oraz Bożena Szroeder prowadzili zajęcia teatralne i muzyczne związane z tematyką sacrum zatytułowane "Droga pielgrzyma".

Dokumentujący spotkanie reżyser Waldemar Czechowski nakręcił film pt. "Świątynia".