Pomysł zorganizowania wystawy był związany m.in. z przyznaniem jednej z nagród paryskiej "Kultury" w 1997 r. Krzysztofowi Czyżewskiemu. Na wystawie eksponowano zbiory Towarzystwa Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu oraz Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Ciekawostką były listy Jerzego Giedroycia do Krzysztofa Czyżewskiego.
Artykuły prasowe:
Paryska "Kultura" w Suwałkach, "Kurier Poranny" 16.12.1997
Z Paryża do Suwałk, "Gazeta Współczesna" 18.12.1997
Artykuł ciekawy, ale zawiły, "Kurier Poranny" 20.12.1997
Joanna Hofmann, Z sentymentu dla ludzi, "Gazeta Wyborcza" (Białystok) 2.01.1998
Dorota Skłodowska, Fenomen "Kultury", "Krajobrazy" 11.01.1998
Fenomen "Kultury"
Retrospektywny pokaz dorobku półwiecznej "Kultury" paryskiej w Suwałkach
Do marca 1998 roku w Muzeum Okręgowym w Suwałkach oglądać można wystawę poświęconą wydawanemu od pięćdziesięciu lat w Paryżu miesięcznikowi "Kultura". Na wystawie znalazły się fotografie, dokumenty, listy, książki, przedruki, miniaturki książek i miesięczników wydawanych przez Instytut w Paryżu i wydawnictwa niezależne w kraju, między innymi wydane przez oficynę NSZZ "Pojezierze" przedruki książek Czesława Miłosza. Sporo miejsca poświęcono jej głównym twórcom i wieloletnim współpracownikom. Sprawcą zjawiska "Kultury" jest redaktor Jerzy Giedroyc, któremu w trudnej emigracyjnej drodze tworzenia pisma towarzyszyli Zofia i Zygmunt Hertzowie, znany malarz i eseista Józef Czapski, Gustaw Herling-Grudziński i Juliusz Mieroszewski. "Kultura" w zadziwiający sposób stała się współtwórczynią interesującego rozdziału historii literatury polskiej, o którym warto wiedzieć. Przyciągnęła wielu wybitnych pisarzy tworzących na emigracji. Pierwszy numer miesięcznika ukazał się w Rzymie latem 1947 roku, następne – i tak jest do dzisiaj – w słonecznej Francji, w Maisons-Laffitte. W ciągu pięćdziesięciu lat ukazało się 600 numerów miesięcznika, 500 książek tworzących "Bibliotekę Kultury" oraz 121 Zeszytów Historycznych. Swoje książki w "Kulturze" wydawali między innymi: Witold Gombrowicz, Czesław Miłosz, Józef Czapski, Jerzy Andrzejewski, Igor Newerly, Marek Hłasko, Leo Lipski, Kazimierz Wierzyński, Sławomir Mrożek, Aleksander Sołżenicyn, George Orwell, Władimir Bukowski, Borys Pasternak, Arthur Koestler i Gustaw Herling-Grudziński. Sylwetka tego ostatniego prezentowana była na wystawie w suwalskim muzeum ponad dwa lata temu. Ci sami autorzy wielokrotnie pojawiali się na łamach pisma. Ich talenty – jak w dwudziestopięciolecie "Kultury" pisał na jej łamach Józef Czapski – inteligencja, śmiałość czy tylko bezinteresowna przyjaźń dały blask nie tylko pismu, ale i życiu jej twórców. "Kulturze" poświęcono kilka wystaw, kilkaset publikacji prasowych, zrealizowano kilka filmów. Powstało Towarzystwo Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu, którego celem jest skatalogowanie ogromnych zasobów archiwum, całej masy listów, dokumentów napływających z kraju i ze świata na adres "Kultury". Jest ona uznana za kolebkę polskości, za fenomen w dziejach emigracyjnej literatury polskiej, której twórcy po zakończeniu wojny nie chcieli podporządkować się nowemu układowi sił w Europie.
"Upłynie zapewne znowu wiele lat – pisali w pierwszym numerze miesięcznika – zanim narody obu półkul zrozumieją, że "nowatorstwo" sowieckie jest takim samym narzędziem znieczulenia kultury europejskiej, jak katastrofizm niemiecki był wcześniej narzędziem jej rozkładu. Nadchodzą czasy ponownego osłabienia woli, ponownego zatrucia myślą o śmierci (...) "Kultura" pragnie uprzytomnić czytelnikom polskim, którzy wybrawszy emigrację polityczną znaleźli się poza granicami kraju ojczystego, że krąg kulturalny, w którym żyją, nie jest kręgiem wymarłym. "Kultura" pragnie dotrzeć do czytelników polskich w kraju i wzmóc w nich wiarę, że wartości, które są im bliskie, nie zawaliły się jeszcze pod obuchem nagiej siły. "Kultura" chce szukać w świecie cywilizacji zachodniej tej "woli życia", bez której Europejczyk umrze, tak jak umarły niegdyś kierownicze warstwy dawnych imperiów." Cele, jakie postawili przed sobą i pismem jego twórcy, były skrupulatnie realizowane przez następnych wiele lat. I są realizowane aż do dzisiaj.
Józef Czapski, podsumowując ćwierćwiecze istnienia miesięcznika, pisał o nierozłącznej więzi z Polską. "Od pierwszej chwili "Kultura" nastawiona była na Kraj. Sens "Kultury" rozumieliśmy w rozbudowywaniu i utrzymywaniu stałego kontaktu z Krajem, jedynej drogi oddziaływania na opinie w Polsce. Na tym odcinku nasza własna praca przechodziła coraz to przez fazy trudne i nawet dramatyczne. Walka reżimu z naszym pismem rosła zawsze w miarę uświadamiania, że posiada ono w kraju kontakty i wpływy. Niejeden nasz przyjaciel w Polsce poniósł ciężkie ofiary i lata więzienia za chęć współpracy czy przyjścia nam z pomocą przy rozpowszechnianiu pisma."
"Kulturze" udało się dotrzeć do Polski i to w zadziwiający sposób. Przewożona była do kraju na rozmaite sposoby, w myśl hasła "Polak potrafi". Przyjeżdżała w paczkach czy zmyślnie ukryta na przykład w mące. Jedna z dróg przerzutu wiodła również przez Tatry. Wielu taterników spotkała sroga kara więzienia za przewożenie pisma i wydawnictw do kraju. W Polsce wszystko, co pochodziło z paryskiego Instytutu, było zakazane.
"Kultura" jest ośrodkiem badań i studiów w pierwszym rzędzie spraw krajowych. Jest redakcją i administracją miesięcznika, jest domem wydawniczym "Biblioteki Kultury", jest archiwum kompletów wydań pism polskich publikowanych w Kraju i zagranicą, jest biblioteką wielojęzyczną obejmującą ponad 6000 tomów – o czym pisał na łamach miesięcznika jeden z jej twórców Juliusz Mieroszewski. – Jest wreszcie biurem dokumentacyjnym emigracji polskiej. Wszystko, co kiedykolwiek i gdziekolwiek wydano po polsku – od wspaniałej, wielotomowej "Bitwy o Monte Cassino" M. Wańkowicza – po polityczną broszurkę, powieloną gdzieś na lichym papierze w Niemczech – jest zebrane, skatalogowane, przechowywane. Na tle obecnego kryzysu na emigracji, na tle rozkładu i upadku tylu autorytetów i instytucji fakt, że "Kultura" nie tylko trwa, ale rozwija się, nabiera specjalnej wymowy. Gdyby nasze pismo zależało od wodzów, mężów stanu, przywódców partyjnych i innych tzw. "czynników" – już dawno by je pogrzebali. Na szczęście "Kultura" oparta jest na szerokich kołach czytelników i przyjaciół, na "dołach", a nie na "górze".
Mały rozdział w historii pisma ma też nasz region. Redakcja "Kultury" od kilku lat przyznaje specjalne nagrody. Laureatem jednej z nich jest kwartalnik "Krasnogruda" wydawany w Sejnach przez Krzysztofa Czyżewskiego, założyciela Fundacji "Pogranicze". W "Kulturze" jest już specjalne miejsce zarezerwowane dla Krzysztofa Czyżewskiego i jego "doniesień" z pogranicza.
Dorota Skłodowska
"Krajobrazy" 11.01.1998
Eksponaty pokazane na wystawie pochodzą ze zbiorów Towarzystwa Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu i Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Pomysłodawcą i redaktorem wystawy jest Zbigniew Fałtynowicz, kustosz suwalskiego muzeum. Cytaty prezentowane w tekście pochodzą z obszernego opracowania poświęconego 50-leciu "Kultury", które ukazało się w Magazynie "Gazety Wyborczej" z 27 czerwca 1997 roku.