„Człowiek pogranicza to człowiek, który interesuje się innymi, zna ich języki, budowniczy mostów. Kiedyś postrzegany był pejoratywnie - jako ktoś, kto nie ma swojego miejsca, ktoś wykorzeniony. Teraz potrzebujemy takich ludzi - ludzi dialogu międzykulturowego, którzy widzą wszystko z innej perspektywy; potrafią lokalne zjawiska osadzić na szerszym horyzoncie.
Kulturę i sztukę ocenia się dziś na podstawie tego, ilu uczestników ma wydarzenie i jaka jest sprzedaż biletów. Dochodzi przez to do pewnego zakłamania i festiwalizacji kultury. Można się w tym zatracić. A przecież ostatecznie chodzi o to, czy dobry stolarz zrobi ci dobry stół i to jest proste.
Kultura głęboka to rozmowa z duchami przeszłości, swoją własną historią, próba dotarcia do swoich korzeni. Nie można zagrzebać tego, co pod tobą, bo nigdzie na dobrą sprawę nie znajdziesz swojego miejsca i nie zamieszkasz. Nie da się tu skłamać.
Wiele osób wyjeżdża zagranicę, szukając tam swojej nowej tożsamości i własnego >ja<. A potem wracają rozbici, niepewni, zagubieni. Trzeba sięgnąć głębiej do swojej historii, żeby odnaleźć siebie i móc dalej na tym budować. Inaczej zawsze będziesz żył na peryferiach i będziesz tęsknił za całością".
(Źródło: http://slot.art.pl)
Przeczytaj więcej: