Wielce Szanowni Grzegorz i Wojciech Domosławscy.
Drogi Panie Grzegorzu! Drogi Panie Wojciechu!
Przede wszystkim pragnę w imieniu „Pogranicza” pięknie podziękować za list z okazji naszego jubileuszu 30-lecia, za Wasze „okruchy dobrej pamięci”. Wiedza, że taka pamięć istnieje – choć niedostrzegana i pomijana w świecie skoncentrowanym na konfliktach i bólach własnych – a ponadto że warto posiąść sztukę wydobywania jej na światło dzienne, to jedna z najcenniejszych zdobyczy naszego sejneńskiego współistnienia. Podobnie jak i to, na co zwracacie uwagę w swoim Liście, a co wyraża się w przejściu od gawędy do debaty, i co ma znaczenie dla pogłębienia życia i rozwoju wspólnoty. Wasz List, Drodzy Panowie, jest najlepszym tego dowodem.
Wielki to dla nas dar od losu, że na swojej drodze, właśnie w Sejnach spotkaliśmy Was i ludzi Wam podobnych. Ten rodzaj bycia Sejneńszczakiem ma swój etos, który nie zadowala się powierzchownymi i poznawczo leniwymi gestami czy działaniami, który stawia przed nami wyzwanie wyemancypowania się z bylejakości i gnuśności zaściankowego życia. Jak dobrze wiecie, gnuśność ta zagraża naszemu bytowaniu w równym stopniu w „małej ojczyźnie” jak i w metropoliach, a sam wyjazd z prowincji do centrum nie daje żadnej gwarancji wyzwolenia się z prowincjonalności. Ujmując rzecz od innej strony, to właśnie w miejscu, w którym pracujemy nad budowaniem międzyludzkiej i ekologicznej „tkanki łącznej”, mamy największą szansę stworzenia „małego centrum świata”. Doskonale rozumiecie tę naszą filozofię działania, zawsze czuliśmy Waszą pomoc w jej urzeczywistnianiu, zdając sobie jednocześnie sprawę, że jest to droga ku nowemu i w nieznane, ciągle otwarta na zmieniający się na naszych oczach świat, na potrzeby i dążenia młodych pokoleń, na krytycyzm wobec mitologizowania i powtarzania starych acz martwych mniemań. I za ten Wasz mądry krytycyzm, wieczną ciekawość nowego, pasję poznawania nowych ludzi i idei jesteśmy Wam do głębi wdzięczni.
Otrzymaliśmy od Was, Drodzy Panowie, List napisany jak na Domosławskich przystało: mądrze i serdecznie – acz bez zbytniej i rozleniwiającej słodyczy – swój Dom sławiący. Razem w Wami czujemy się współmieszkańcami tego Sejneńskiego Domu, mając swoje gospodarstwo w Domu Pogranicza, sąsiadującym z innymi budowlami w naszym mieście, w którym – taką mamy nadzieję – możecie się czuć jak u siebie. Dołożymy starań, aby „Pogranicze” nie zawiodło Waszych oczekiwań, a jubileusz 30-lecia – zamiast celebracyjnego upupienia – otwierał nowe perspektywy przyszłości.
Z pogranicznym pozdrowieniem,
Krzysztof Czyżewski z zespołem „Pogranicza”